Polska wokalistka Octavia Kay zapowiada singlami Plus Minus Infinity oraz Gdy Zamykam Oczy swój nowy album, na którym przedstawi światu stworzony przez siebie styl – future pop. Co to oznacza? I jak wyglądała droga artystki ku wykreowaniu własnego stylu? Tego dowiemy się od samej zainteresowanej, bowiem Octavia udzieliła nam krótkiego wywiadu. Zapraszam do lektury.
Nowe single zapowiadają Twój nowy album. Czego możemy się spodziewać po całości? Single są reprezentatywne dla reszty materiału? Czy jednak po nastawieniu płyty możemy spodziewać się niespodzianek?
Octavia KAY: Tak, będzie to materiał pełen muzycznych barw. Całość utrzymana w stylu FUTURE Pop. Jak ktoś napisał, moja muzyka łączy słowiańską śpiewność z rytmami sięgającymi do hip-hopu.
Wywodzisz się ze środowiska jazzowego, natomiast Twoja nowa muzyka zapowiada zwrot w totalnie innym stylistycznym kierunku. Skąd ta zmiana?
Moje korzenie to jazz oraz muzyka klasyczna. Jak powszechnie wiemy, jazz inspirował się muzyką klasyczną i jest podstawą muzyki tanecznej oraz popowej. Wielki twórca muzyki jazzowej Dizzy Gillespie zapytany kiedyś o przyszłość jazzu, odpowiedział, w wolnym tłumaczeniu, że wróci do tego, z czego wyszedł… do uderzeń bębna! Czy Polacy mają taką świadomość i tak widzą jazz? Moja nadchodząca płyta to niewątpliwie wynik moich aktualnych zainteresowań muzycznych. To będzie FUTURE POP.
Planujesz w przyszłości powrót do jazzowych, klasycznych korzeni?
Masz na myśli, czy jak Lady Gaga nagram płytę z big bandem? Moje korzenie muzyczne słychać i podobno dlatego to, co robię, jest oryginalne. Są muzycy, którzy są wstanie w jeden dzień skomponować operę lub w tydzień nagrać kilka płyt. Ja mam więcej pomysłów niż potrwa moje życie, dlatego mam nadzieje, że uda mi się zrealizować chociaż część z nich. Nie chciałabym zdradzać zbyt wiele, więc zapraszam do słuchania mojego najnowszego projektu i singli, które ten projekt promują.
W zapowiedziach prasowych wyczytałem, że stworzyłaś dla siebie nowy styl – future pop. No właśnie, czym właściwie charakteryzuje się ten styl?
Ja tworzę w stylu FUTURE POP. Oczywiście charakteryzuje się on mną, czyli Octavią KAY, ponieważ go współtworzę. Każdy z nas jest jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny i ja pisząc muzykę i teksty jestem tego przykładem. Żyjemy w świecie schematów: zachowań muzycznych, stylistycznych itp. Nie lękajmy się być sobą! Ja nie boję się pokazywać mojego spojrzenia na muzykę i sztukę. Co to oznacza? Zapraszam do słuchania.
Przy nagrywaniu nowej płyty współpracujesz z Troyem Millerem, który nagrywał m.in. z Amy Winehouse, ale poza tym jest uznanym perkusistą studyjnym. Troy zaangażował się w powstawanie płyty? Jak Ci się z nim współpracuje?
Mam wielkie szczęście tworzyć z wybitnymi muzykami na świecie i w Polsce. Z Troyem skomponowaliśmy razem piosenkę. Bardzo się z tego kawałka cieszę, gdyż sprawił nam wiele radości i była to świetna zabawa. To utwór taneczny pełen pozytywnej energii.
Słuchając ostatnio piosenki Gdy zamykam oczy, zwracam baczniejszą uwagę na tekst, który zdaje się dobrze korespondować z tym, co się dzieje aktualnie na scenie politycznej w Polsce. Jaka jest geneza tego tekstu oraz kompozycji?
Piosenka rzeczywiście wywołuje wiele emocji. Zainspirowałam się historią miłosną z pewnego scenariusza filmowego, więcej nie mogę zdradzić. Teksty, poezja mają to do siebie, że każdy może je rozumieć inaczej. Moja sztuka jest wolna od polityki wewnętrznej Polski i taka pozostanie. Przykładem jest dla mnie Czesław Niemen, który nigdy nie dał się „upolitycznić”. Ja służę wartościom ponadczasowym, a nie jakiejkolwiek propagandzie.
Przeprowadziłaś konkurs Remiksuj z Octavią. Nadesłane remiksy zaskoczyły Cię czymś? Były przypadki, że remiks nadawał nowe życie Plus Minus Infinity?
Byłam zaskoczona ogromnym zainteresowanie konkursem. Tak, remiksy mnie zdumiały. Na tę chwilę został opublikowany jeden, ale będzie ich więcej.
Nagrałaś album dedykowany Janowi Kiepurze. Jak wspominasz nagrywanie tej płyty? Chciałabyś w przyszłości zrobić podobne projekty?
Występ w duecie z Kiepurą to dla mnie zaszczyt, nawet, jeśli wydarzyło się to wirtualnie. Muzycy mówili, że zwariowałam i po co kombinuje. Ostatecznie zrealizowałam to z Femi Temovo, który jest londyńczykiem afrykańskiego pochodzenia. Był zachwycony Kiepurą. Byłam dumna, gdy muzyk mający na swoim koncie współpracę m.in. z Amy Winehouse czy Beyonce powiedział, gdy usłyszał Kiepurę: Wow!. Ja zaśpiewałam po swojemu.
Słuchając Twoich nagrań, jestem niezwykle ciekawy, jak one wypadną na żywo. Planujesz koncerty z materiałem z debiutanckiej płyty?
Zdecydowanie wolę śpiewać na żywo. To niepowtarzalne i daje piękną możliwość komunikacji energetycznej z widownią. Na moim Instagramie oraz Facebooku można znaleźć moje live :). Oceńcie sami, jak mi to wychodzi. Mam nadzieję, że do zobaczenia na żywo już wkrótce.
Fot.: cantaramusic.pl