Nie wiem, czy spodziewałabym się zobaczyć Jennifer Lawrence w komedyjce o, dość oględnie mówiąc, rubasznym zabarwieniu. Skoro jednak zdobywczyni Oscara za Pamiętnik pozytywnego myślenia zgodziła się na coś takiego, to pewnie było to – choćby w wersji scenariuszowej – dobre. Bez urazy w reżyserii Gena Stupnitsky’ego (Grzeczni chłopcy) jest jednak dość prostą komedią, grającą w tonach romantycznych z nutką obyczajówki, gdzieniegdzie poprzetykaną scenami dziwnymi, czasem trochę śmiesznymi, ale częściej wywołującymi dreszcz żenady. Czy był to seans warty odnotowania w tych początkach lata? Choć wydawać by się mogło, że właśnie zaczyna się sezon na tego typu komedie, to otwarcie tego sezonu było raczej kiepskie.
Maddie to trzydziestodwuletnia dziewczyna, która od zawsze mieszka w pięknej turystycznej miejscowości Montauk. Ma tutaj dom, który odziedziczyła po mamie, ma przyjaciół i ima się różnych prac, które pozwalają jej utrzymać się na finansowej powierzchni. Jednak kiedy „skarbówka” zaczyna zdzierać z niej coraz większe podatki za nieruchomość, dziewczyna wplątuje się w spiralę długów. Na pewno nie pomaga fakt, że zostaje zabrany jej samochód, którym dorabiała jako kierowca Ubera. Dziewczyna jest w kropce, ale znajduje pomysł na siebie i swoje problemy w treści ogłoszenia zrozpaczonych rodziców dziewiętnastoletniego Percy’ego – introwertycznego przyszłego studenta Princeton, którego trzeba wyciągnąć z jego skorupy.
Fabuła, jak widać, na pierwszy rzut oka jest dość przewidywalna, ale sam udział aktorki pokroju Lawrence zaciekawił mnie na tyle, że wybrałam ten seans. Liczyłam rzeczywiście na rozrywkę, ale może nie aż tak prostą i miejscami żenującą, jaką dostałam. Szczególnie dziwnie patrzyło się na scenę na plaży, gdzie Lawrence pokazuje się całkiem nago, ale wbrew pozorom nie jest to scena w żaden sposób romantyczna. Ale co kto lubi.
To, co na pewno mi się podobało w Bez urazy, to choćby próba podjęcia dialogu między pokoleniami. Mimo że Percy’ego i Maddie nie dzieli wprawdzie lat 30, a zaledwie 13, to już widać, jak komunikacja tutaj szwankuje i będzie trudno im się porozumieć, jako że świat jednego i drugiego opiera się na całkiem innych filarach. I choć Percy nie jest „typowym” przedstawicielem swojego pokolenia, to widzowie i tak będą mieli okazję zestawić sobie współcześnie widzianą młodzież z pokoleniem nieco starszych trzydziestolatków. I tutaj był na to ciekawy, choć niedokończony w realizacji pomysł – na pokazanie wielu bzdur współczesnego świata, zaczynając choćby od tematu nieurażania nikogo słowem czy choćby gestem. Filmowcom obecnie niełatwo o dobra komedię, bo narazić się jakiejś grupie społecznej jest niezwykle łatwo. I są w Bez urazy sceny, które fajnie to komentują, szkoda jednak, że nie zostało to pociągnięte dalej.
Bez urazy to komedyjka na jeden raz, na wolny wieczór po ciężkim dniu, kiedy potrzebujemy po prostu obejrzeć coś lekkiego. Bo absolutnie nie sprawdza się jako typowo sprośna komedia dla dorosłych ani jako film romantyczny. Są tu pomieszane schematy i jednej, i drugiej, ale jakoś to się nie klei, jakoś nie trzyma. Nie było też salw śmiechu, żarty były takie sobie – średnie i właściwie czasem nudne. Dość ciekawe było jednak uzupełnienie się dwójki bohaterów, którzy dostrajali się cechami i, bądź co bądź, wspierali.
Bez urazy to także komedia dość zachowawcza, marnująca potencjał, niedomykająca wątków i niewyjaśniająca tak naprawdę tych pokoleniowych rozterek. Oprócz tego brak tu chemii między bohaterami, więc pewne wątki są raczej mało realne i nie da się ich urealnić, jakkolwiek twórcy by się starali.
Na zakurzonych bibliotecznych półkach odkrycie pulpowego horroru wprowadziło mnie w świat literackich i filmowych fascynacji tym gatunkiem, a groza pozostaje niezmiennie w kręgu moich czytelniczych oraz recenzenckich zainteresowań. Najbardziej lubię to, co klasyczne, a w literaturze poszukuje po prostu emocji.
Na tej stronie wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? ZGADZAM SIĘ
Manage consent
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.