Już wkrótce (19 lutego) na antenie CBS All Access zadebiutuje The Good Fight, spin-off Żony idealnej – jednego z najpopularniejszych seriali stacji. Perypetie Alicii Florrick (na naszym portalu wzmianki o nich znajdziecie m.in. TUTAJ oraz TUTAJ) widzowie mogli śledzić przez siedem sezonów, choć gdyby losy serialu leżały wyłącznie w rękach włodarzy CBS z całą pewnością doczekalibyśmy się kolejnych odsłon. Twórcy The Good Wife postawili jednak sprawę jasno: mieli plan na opowiedzenie pewnej historii i nie dali się namówić na dopisanie kolejnych stron scenariusza. Jasne jak słońce stało się wówczas, że rozpoczęcie prac nad spin-offem to tylko kwestia czasu. No i jest! The Good Fight startuje za nieco ponad miesiąc, a my znamy już sporo szczegółów dotyczących produkcji.
Wiadomo, że akcja spin-offu rozpocznie się rok po wydarzeniach z ostatniego odcinka Żony idealnej, a jedną z głównych bohaterek będzie znana z pierwowzoru Diane Lockhart (Christine Baranski). Wiemy także, że to właśnie ją ujrzymy w pierwszej scenie serialu, jak się okazało scenie nagrywanej od nowa ze względu na… wygraną Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Jak ujawnili niedawno Michelle i Robert Kingowie (twórcy zarówno The Good Wife jak i The Good Fight) w pierwotnej wersji scenariusza Diane miała odchodzić na prawniczą emeryturę po zwycięstwie Clinton jednak – jak wszyscy wiemy – nie doczekaliśmy się pierwszej kobiety – prezydenta w USA. Zmusiło to Kingów do nagrania początkowych scen od nowa. W „poprawionej” wersji Diane oglądać będzie inaugurację prezydentury Trumpa do momentu kiedy nie będzie w stanie tego dłużej znieść i wyłączy odbiornik.
Następnie przeniesiemy się do siłowni gdzie poznamy Maie (Rose Leslie) – chrześnicę Diane. Okazuje się, że padła ona ofiarą oszustwa, które osuszyło stan konta bankowego tak jej, jak i ciotki. Panie zmuszone zostaną wraz z Luccą (Cush Jumbo) do opuszczenia Lockhart & Lee i rozpoczęcia pracy w nowej kancelarii.
Czy The Good Fight ma szanse powtórzyć sukces Żony idealnej? Trudno powiedzieć zważywszy na brak w obsadzie Julianny Marqulies – największej gwiazdy The Good Wife. Z drugiej strony nazwiska twórców i specyfika serialu powinny mu raczej zagwarantować stałe miejsce w ramówce i sporą widownię.
Fot.: CBS
