Kulturalny Prezentownik 2023

Grudniowy okres przedświąteczny wiąże się zazwyczaj z planowaniem podarunków dla bliskich, dlatego po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was zestawienie rekomendacji kulturalnych, które mogą okazać się pomocne w poszukiwaniu prezentów. Jak zawsze zachęcamy do świadomych i przemyślanych zakupów, ale przypominamy, że na ostatnią chwilę też istnieją ciekawe propozycje prezentowe. Nasze redaktorki: Gosia Kilijanek, Klaudia Rudzka, Natalia Wesołowska-Basista, Natalia Trzeja i redaktor Adam Kamiński stworzyli Kulturalny Prezentownik, dzięki któremu bieganie między sklepowymi półkami czy przeklikiwanie stron internetowych nie będzie wiązało się z nadmiernym stresem i frustracją. Mamy nadzieję, że z niego skorzystacie.

Spis treści

Literatura

Gosia Kilijanek

Gosia Kilijanek

Joanna Podgórska – Tak działa mózg. Jak mądrze dbać o jego funkcjonowanie

Tytuł książki Joanny Podgórskiej doskonale opisuje jej zawartość. To kompendium wiedzy na temat najbardziej złożonego organu ludzkiego ciała, napisane w wyjątkowo przystępny i ciekawy sposób.

Jesteśmy całkowicie zależni od tej nieco ponadkilogramowej galaretki w naszej głowie. Nastroje, pragnienia, emocje, świadomość, zdolności intelektualne – za to wszystko odpowiada mózg i jego określone struktury, wraz z powstającym w układzie nerwowym szeregiem neuroprzekaźników i zmianami zachodzącymi w biochemicznej zupie – czytamy w opisie wydania.

Z czego składa się ta biochemiczna zupa? Czy wielkość mózgu ma znaczenie? Jak mikrobiota jelitowa wpływa na funkcje poznawcze? Pytania mogłabym tu mnożyć. Odpowiedzi na nie znajdziecie w opisywanej nowości wydawniczej W.A.B.-u, składającej się z ośmiu głównych rozdziałów. Omawiają one kolejno zagadnienia, takie jak: neurobiologia, neuroprzekaźniki, neurogeneza i neuroplastyczność, dieta i odżywianie, dobrostan jelit a mózg, rola snu dla działania mózgu, papierosy i alkohol szkodzące mózgowi, a także wpływ ruchu na dobrostan głowy.

Zdrowie mózgu jest w ogromnej mierze w naszych rękach! Niezależnie od sposobu funkcjonowania i wieku zawsze można zrobić bardzo dużo, aby poprawić jego działanie i realnie wpłynąć na jakość naszego życia – pisze doktor Asia Podgórska i wspaniale tłumaczy jak to osiągnąć. Piękne wydanie wzbogacają ilustracje Anny Rudak, a lektura pozwala na łączenie przyjemnego z bardzo pożytecznym.

Dla kogo?

Dla wszystkich! Nie tylko tych, którzy mają świadomość wpływu odpowiedniego stylu życia na zdrowie mózgu i opowiadają Wam o nowych protokołach Hubermana, ale przede wszystkim dla tych, którzy się nawet nad tym nie zastanawiają. To przypadkowe odkrycie może odmienić ich życie. Jak okazuje się podczas lektury: na zmiany nigdy nie jest za późno, a nawet niewielkie mogą okazać się kluczowe dla ludzkiego dobrostanu. Fankom i fanom treści doktor Podgórskiej rekomendować tego tytułu nie trzeba, jednak jeśli jeszcze ktoś z Was się waha – nie macie ku temu ani jednego powodu, docenicie ją już po pierwszych zdaniach. Mam ogromną nadzieję, że Tak działa mózg trafi w tym roku pod wszystkie (polskie i nie tylko) choinki.

Olga Drenda – Słowo humoru

Żart, by śmieszyć, nie może być ani zbyt grzeczny, ani zbyt ryzykowny – tłumaczy Olga Drenda, dodając do tego kwestie poprawności politycznej i teorię „łagodnego naruszenia granic” Petera McGrawa i Caleba Warrena. Wielowątkowy i nie najłatwiejszy do rozłożenia na czynniki pierwsze temat, sprawnie i składnie rozpracowuje w kobaltowym wydaniu Karakteru.

Trudno dostarczyć jednoznacznych wyjaśnień, gdy mowa o regułach nieskodyfikowanych. A przecież bywa tak, że coś wypada, a wkrótce później już nie, i jakieś słowo, dotychczas neutralne, zyskuje nagle pozytywne albo obraźliwe konotacje; jakiś przezroczysty sposób postępowania zaczyna razić i spotyka się z krytyką, choć chwilę wcześniej jeszcze nikt nie zwracał na to specjalnej uwagi – zauważa.

Autorka w błyskotliwym eseju bierze na warsztat między innymi związki polityki z humorem, okoliczności godne osadzenia w nich anegdot, odmienne interpretacje i odbiór tych samych żartów, czy cenzopapę i memosferę. Przygląda się dowcipom, ironii, nonsensowi i abstrakcji. Wszystko to oczywiście z odpowiednim poczuciem humoru.

Dla kogo?

Dla entuzjastów dobrych (czy też mniej dobrych) żartów. Dla przeglądających przed snem stories Make Life Harder i chcących pochylić się nad tym, co w zasadzie i czemu ich śmieszy. Dla tych, którzy cenią zagadnienia językowe i mają ochotę zgłębić te kwestie w kontekście humorystycznym. I jeszcze dla tych, którzy są ciekawi, co Olga Drenda umieściła w rozdziale zatytułowanym Chore gunwo, krzepiące suchary.

Jo Jurga – Szałas na hałas

Środowisko, w którym żyjemy wytrąciło człowieka z równowagi. Sterylizacja otoczenia, jednostkowanie się społeczeństwa, radykalne przyspieszenie tempa życia, przeniesienie wielu doświadczeń oraz relacji w świat wirtualny, a także rozwój technologii doprowadziły do zanikania doświadczeń zmysłowych oraz nierównego wykorzystywania poszczególnych zmysłów. Wskutek tego jesteśmy nieustająco przebodźcowani – pisze doktor Joanna Jurga w swojej książce.

Szałas na hałas to opowieść o tym, jak działają ludzkie zmysły i w jaki sposób powinna koić je otaczająca przestrzeń. Dom, jak sugeruje Jurga, powinien stanowić przedłużenie jego mieszkańców, ich potrzeb i upodobań estetycznych. Do osiągnięcia optymalnej relacji z przestrzenią należy zatrzymać się i zastanowić, jak wyglądają nasze miejsca, czy spełniają nasze potrzeby bezpieczeństwa. A później działać.

Autorka pochyla się nad tematami holistycznej wizji życia, przedmiotów podnoszących komfort naszej codzienności, świadomości ciała i przestrzeni, czy też poczucia bezpieczeństwa w domu, szpitalu i… kosmosie.

Dla kogo?

Dla osób zainteresowanych obecnością dobrych przestrzeni wokół. Dla projektantów wszelkiego rodzaju. Dla tych, którzy tworzą dla siebie nowe miejsce (znosząc trudy remontowe), ale i tych, którzy chcieliby ulepszyć swoją obecną codzienność. Dla przebodźcowanych i poszukujących życiowej równowagi. Bardzo ważna i potrzebna (dziś jak nigdy) lektura.

Jagoda Ratajczak –
Luka. Jak wstyd i lęk dziurawią nam język

Dlaczego tak chętnie oceniamy to, jak inni mówią po angielsku? Skąd bierze się wstyd i strach przed mówieniem w języku obcym? Jaką rolę w tworzeniu naszej relacji z nowym językiem odgrywają system edukacji, nierealistyczne oczekiwania oraz inni ludzie? Czy perfekcjonizm pomaga, czy przeszkadza w nauce języka obcego? – pada w opisie wydanej przez Karakter książki Jagody Ratajczak.

Autorka po swoim fenomenalnym zgłębianiu językowych zagwozdek w wydanej trzy lata temu książce Języczni. Co język robi naszej głowie, przybywa do nas z Luką. Tym razem zastanawia się nad tym, jak poprawnościowe standardy potrafią zmienić się w narzędzia służące segregacji i dyskryminacji. Zastanawia się, czy istnieje norma językowa, od której odstępstwa możemy oceniać. Cytuje badania i wertuje słowniki, ale prowadzi również rozmowy z nauczycielkami, poliglotami, psycholożkami, czy też zwykłymi użytkownikami języka.

Dla kogo?

Dla koneserek i koneserów poprawności językowej – gramatycznej, stylistycznej, fonetycznej, ortograficznej. Dla tych, którzy poprawiają innych i sami bywają poprawiani. Dla zastanawiających się, czym w ogóle jest poprawność. Dla zainteresowanych dyskusjami o języku i z językami pracującymi.

Jolanta Brach-Czaina – Rzeczywistość komponowana

Rzeczywistość komponowana stanowi wybór najważniejszych esejów i wywiadów prasowych profesor Jolanty Brach-Czainy – jednej z najciekawszych polskich filozofek, autorki Szczelin istnienia oraz Błon umysłu.

Wydany przez Dowody na Istnienie zbiór tekstów obejmuje głównie czasy lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych, pozwalając zauważyć jak kształtowały się poglądy filozofki. Daje możliwość zapoznania się z niekonwencjonalnymi rozwiązaniami wyrażanymi z charakterystyczną dla niej precyzją.

W czasach, gdy jeszcze nie mówiono o niebinarności, filozofkę fascynowały momenty, w których „ujawniają się inne niż znane dotychczas formy człowieka”. W artykule dla „Rzeczpospolitej” nazwała Radio Maryja „nieszczęściem polskiej kultury”. Proponowała, by ostrzeżenie przed możliwością „obrazy uczuć religijnych” umieszczano na wystawach niezależnie od tego, co prezentują.

Dla Jolanty Brach-Czainy esej filozoficzny to wciąż próba wyjścia z intelektualnej pułapki, jednak najnowsze wydanie jest nieco mniej poetyckie niż dwa poprzednie. Jak pisze we wstępie Eliza Kącka: czytelnik znajdzie tu poniekąd przymiarki, odmienne wcielenia, dowody poszukiwania najwłaściwszego kształtu własnej myśli.

Dla kogo?

Dla czytelniczek i czytelników poprzednich miniatur Brach-Czainy. Dla tych, którym bliskie jest filozoficzne interpretowanie świata i otwartość na odmienne perspektywy. W końcu dla tych, którzy są go po prostu ciekawi.

Leila Guerriero – Nitrogliceryna niepokoju

Jak przeczytać możemy w opisie książki Wydawnictwa Dowody na Istnienie: twórczość Leili Guerriero – najlepszej reporterki w Ameryce Łacińskiej – charakteryzuje się gracją stylu, dziennikarskim profesjonalizmem i pokorą. Nie sposób temu zaprzeczyć.

Nitrogliceryna niepokoju to teksty, obejmujące między innymi portrety oddanych żon Borgesa i Onettiego, które po ich śmierci zarządzają narracją o słynnych pisarzach, czy też antropologów identyfikujących szczątki ofiar dyktatury argentyńskiej. Tytuł nawiązuje do historii o biznesie strachu, polegającym na kontrolowaniu nitrogliceryny niepokoju tak, żeby nie wysadziła piszącego w powietrze.

Bohaterki, które Guerriero spotyka u schyłku życia, bronią swoich ról. Mówią przekonująco o miłości, ale współczesność zakwalifikowałaby je do kobiet ofiar, a ich relacje – do toksycznych związków z męskimi egotykami. Guerriero jednak nie dociska i nie ocenia. Portret reporterski jest dla niej jak wierzchołek góry lodowej: to, co na wierzchu (czyli to, co napisane), jest widoczne dzięki temu, co pozostaje poza zasięgiem wzroku – dodaje sam Mariusz Szczygieł na łamach „Wyborczej”.

Dla kogo?

Dla fanek i fanów reportażu. Dla chętnych na przekonanie się czym jest pisarstwo obrzydliwie dobre.

Sylwia Zientek – Tylko one. Polska sztuka bez mężczyzn

Prace wykonane przez kobiety stanowią ułamek zbiorów wielkich światowych muzeów. W Muzeum Narodowym w Warszawie to zaledwie 4 procent – wybrzmiewa na pierwszych stronach książki. Sylwia Zientek, po napisaniu Polek na Montparnassie oraz Luni i Modiglianiego, tym razem skupia się na artystkach, bez których nie byłoby polskiej sztuki.

Choć kobiety sztuką zajmują się co najmniej od antyku, to od początku było ich znacznie mniej niż artystów mężczyzn. Co więcej, ich działalność była wielokrotnie deprecjonowana, a prawo kazało im podporządkowywać się ojcu czy mężowi. Dostęp do edukacji artystycznej kobiety uzyskały pod koniec XIX wieku, ale wciąż torować muszą sobie drogę w zdominowanym przez mężczyzn świecie.

Sylwia Zientek odwiedza muzea, przeszukuje archiwa i ujawnia to, co do tej pory bywało niedostępne. Opisuje w swojej książce postacie dwudziestu polskich artystek, przybliżając czytelnikom ich barwne życiorysy i dorobek. Na tapet bierze nazwiska znane, takie jak Magdalena Abakanowicz, Zofia Stryjeńska i Alina Szapocznikow, ale też mniej popularne czy nieco zapomniane, jak Mela Muter, Erna Rosenstein czy Esther Carp.

Dla kogo?

Dla ceniących muzealne spacery i interesujących się sztuką, szczególnie polską. Dla fanów biografii podanych w przystępnej formie oraz tych, którym nie jest obojętny temat losów kobiet w historii.

Travelicious – Sztuka Podróży

Sztuka Podróży to kolejny album podróżniczy Travelicious, czyli Katarzyny Ciejki. Autorka w Sztuce Pobytu zabrała czytelników do wyselekcjonowanych hoteli i restauracji, a w Sztuce Podróży przedstawia dwadzieścia najpiękniejszych wakacyjnych regionów w Europie. Nadaje temu nowatorską formę inspirownika podróżniczego, która zapala pierwszy płomień miłości do miejsca, kiedy planuje się wyjazd.

Opisując regiony, Kasia dzieli się ciekawostkami na ich temat, a także spisuje: najciekawsze smaki, warte odwiedzenia winnice, sprawdzone hotele, ciekawe butiki, restauracje, punkty widokowe i trasy spacerowe, a także najpiękniejsze miasta i miasteczka. Wszystko to w towarzystwie ponad 350 fotografii, pozwalających na zobrazowanie tego, co opisane. Sztuka Podróży to zbiór przydatnych wskazówek podróżniczych oraz uczta dla zmysłów.

Dla kogo?

Dla podróżniczek i podróżników. Dla tych, którzy poszukują ciekawych miejsc do odwiedzenia i lubią odkrywać świat poza schematami. W zasadzie dla wszystkich – przeglądanie albumu może inspirować i zakończyć się kupnem biletów lotniczych w najmniej spodziewanym momencie.

Michał Korkosz – Nowe Rozkoszne. Polskie przepisy, które ekscytują

Michał Korkosz, czyli Rozkoszny – autor bloga rozkoszny.pl, w swojej kolejnej książce kucharskiej serwuje niesamowicie smakowite propozycje nowoczesnych polskich dań. Uwspółcześnia w niej wersje klasyczne, odkrywa wpływy zagraniczne na polski świat kulinarny, łączy smaki nieoczywiste i zachwyca efektami zestawiania ze sobą proponowanych składników.

Przepisy osadzone w estetycznej formie dzieli na kategorie: surowe, gotowane, na parze, gniecione i blendowane, konfitowane oraz pieczone. Proponuje sałatkę z surowego brokuła na lepsze życie, kukurydzę gotowaną na parze z masełkiem lawendowo-tymiankowym czy croque-madame z kozim serem, bakłażanem i sosem mornay.

Nowe Rozkoszne obejmuje dania lekkie, zdrowe i… przede wszystkim przepyszne. Takie, do których często się wraca. Takie, którym nie można się oprzeć.

Dla kogo?

Dla fanek i fanów gotowania, ale przede wszystkim… jedzenia. Pysznego jedzenia. Dla tych, którzy nie boją się nowych kombinacji smakowych i gotowi są na zachwycające odkrycia. Dla chcących polubić gotowanie – z Rozkosznym staje się ono wyjątkowo przyjemne i satysfakcjonujące. To książka, którą (w wydaniu anglojęzycznym) polecam wszystkim zagranicznym znajomym pytającym o polską kuchnię. Rozkoszny serwuje nam przepisy, z których etykietki polskie możemy być naprawdę dumni.

Klaudia Rudzka

Klaudia Rudzka

Marta Niedźwiecka – O zmierzchu

Najnowsza książka znanej w świecie polskiej psychologii Marty Niedźwieckiej to ciekawa pozycja literacka ze względu na kilka czynników. Przede wszystkim, co ostatnio coraz bardziej popularne, są to spisane w formie papierowej wybrane odcinki autorki, które znajdują się w absolutnym TOP 3 polskich podcastów o tematyce psychologicznej. Pierwszy tom serii to podróż przez świat emocji, relacji i seksualności. W ostatnim rozdziale znajdziemy rady, by po prostu nauczyć się lepiej funkcjonować i by nie dać się demonom tkwiącym w nas wszystkich.

Dla kogo?

To doskonała pozycja dla osób, które chciałyby poznać siebie bliżej. Dla tych, którzy nie mają czasu lub nie lubią podcastów, a chcieliby dowiedzieć się czegoś na temat emocji, spojrzeć z boku na swoją relację lub bliskich. Mimo że nie jest to poradnik, to rozpatrywałabym tę książkę w tej kategorii i poleciła ją osobom, które chcą pielęgnować swoje wnętrze i relacje.

Aleksandra Koperda – teraz polski dizajn

Książka autorstwa Aleksandry Koperdy, historyczki sztuki i autorki innych tytułów o dizajnie, to lektura, z którą warto się zapoznać, by zaczerpnąć odrobiny wiedzy na temat otaczających nas rzeczy. Znajdziemy w niej wiele współczesnych, jak i odnoszących się do historii ciekawostek na temat przedmiotów i kultowych dzieł naszych polskich projektantów. Dowiemy się, dlaczego niektóre przedmioty zyskały miano legendy dizajnu, a także, na co należy zwrócić uwagę obecnie. To bardzo interesująca podróż po świecie, który stale zadziwia swoją niekonwencjonalnością i wciąż ma nam bardzo wiele do zaoferowania.

Dla kogo?

Teraz polski dizajn to pozycja dla ciekawskich. Dla ludzi, którzy lubią otaczać się ładnymi przedmiotami i zwracają uwagę na otaczające ich detale. To książka dla ludzi, których interesuje historia przedmiotów codziennego użytku, jak i perełek występujących jedynie w kilku egzemplarzach.

Natalia Wesołowska-Basista

Natalia Wesołowska-Basista

Itamar Vieira Junior – Krzywym pługiem

Powieść jednego z najbardziej obiecujących brazylijskich pisarzy młodego pokolenia w tym roku w końcu ukazała się w Polsce. Vieira przenosi czytelnika na głęboką, odludną prowincję, gdzie brutalna, kolonialna rzeczywistość miesza się z prastarymi, afrykańskimi obrzędami. Poznajemy historię dwóch sióstr, Bibiany i Belonizji, które muszą mierzyć się z systemową, wielopoziomową przemocą: jako potomkinie czarnych niewolników są zmuszane, by jako jednostki ciągle udowadniały swoje człowieczeństwo. Z kolei jako kobiety muszą znosić wymierzoną w nie niesprawiedliwość społeczną podsycaną przez patriarchalne struktury. Powieść oddaje głos tym, którzy przez lata żyli w obliczu skrajnego ubóstwa, wolni w świetle prawa, ale zniewoleni ekonomicznie i uwikłani w sieć uprzedzeń funkcjonujących w zbiorowej świadomości. Vieira tworzy duszną, nieśpieszną narrację, a jego styl jest naprawdę nieprzeciętny: dosadny, poetycki i zmysłowy. Podejmuje bolesny temat kolonializmu i niewolnictwa bez przegadania.

Dla kogo?

Powieść dla miłośników barwnej, żywej prozy z elementami realizmu magicznego.

Sofia Samatar – Cudzoziemiec w Olondrii

Debiutancka powieść amerykańskiej pisarki zachwyca niezwykle dopracowanym, kunsztownym stylem oraz uwodzi czytelnika klimatem świata wykreowanego na kartach książki. Czytelnik wraz z młodym, żądnym wiedzy i ciekawym świata głównym bohaterem, Jevickiem, udaje się do egzotycznej Olondrii. Podróż ta nie tylko pozwoli mu zgłębić tajemnice i mroczne sekrety mitycznej krainy, ale ukaże mu również prawdę o nim samym w obliczu misji, która poprowadzi go śladami pewnej niezwykłej postaci. Samatar tworzy fascynujący świat literacki, przepełniony świętymi rytuałami i zapachem przypraw, w którym rozbrzmiewają różne języki i szeleszczą stare woluminy. Fantastyka, od której nie sposób się oderwać, nie doczytawszy do ostatniej strony.

Dla kogo?

Powieść docenią wielbiciele fantastyki, poszukujący odświeżającego spojrzenia na ten gatunek oraz czytelnicy rozmiłowani w kunsztownej, baśniowej prozie.

Wiktoria Amelina – Dom dla Doma

Wiktoria Amelina w swojej powieści wydanej nakładem Wydawnictwa Warstwy podejmuje się analizy tego, co ukształtowało współczesną Ukrainę i jej obywateli. Przewodnikiem czytelnika w tej podróży przez społeczne, kulturowe i historyczne meandry ukraińskiej rzeczywistości jest majestatyczny i błyskotliwy pudel Dom, mieszkujący wraz ze swoimi właścicielami, Ciłykami, w lwowskiej kamienicy. Rezolutny czworonóg jest obiektywnym, bezstronnym obserwatorem trzech pokoleń Ciłyków, ściśniętych w dwupokojowym mieszkanku, liżących swoje osobiste i pokoleniowe rany. Patrząca oczyma Doma Amelina podchodzi z życzliwością i czułością do trudnej ukraińskiej historii, nierozerwalnie złączonej również z historią Polski. Nie odcina się od bolesnej przeszłości, a jednocześnie nie porzuca nadziei, że nadejdą lepsze czasy.

Dla kogo?

Powieść dla osób pragnących zagłębić się we współczesną literaturę ukraińską i poznać perspektywę twórców młodego pokolenia na przeszłość i przyszłość Ukrainy.

Kate Morton – Zapomniany Ogród

Australijska pisarka jest niekwestionowaną mistrzynią prozy obyczajowej, w której łączy wątki historyczne z wciągającymi intrygami rodzinnymi. Zapomniany Ogród opowiada historię Nell i jej wnuczki, Cassandry, która w poszukiwaniu prawdy o swoim pochodzeniu przemierzy pół świata (dosłownie!), by poznać skrywaną przez lata tajemnicę babci Nell. Powieści Kate Morton mają niepowtarzalny klimat, każdy z planów czasowych jest napisany barwnie i dynamicznie, a stopniowo odkrywana tajemnica doskonale dozuje napięcie na przestrzeni całej powieści. Autorka potrafi też celnie ujmować w słowa trudne do wyrażenia uczucia, bez popadania w banały i ckliwość. Jej proza jest dla mnie prawdziwym comfort read’em.

Dla kogo?

Pisarstwem Kate Morton będą delektować się wielbiciele literatury obyczajowej, pięknej i kojącej, opowiadającej o trudnych, czasem bolesnych próbach pogodzenia się z przeszłością i samym sobą, jak i o poszukiwaniu swoich korzeni.

Adam Kamiński

Adam Kamiński

Przemysław Semczuk – Wampir z Zagłębia

Przemysław Semczuk specjalizuje się w sprawach kryminalnych, które miały miejsce w okresie PRL. Jego książka o sprawie Wampira z Zagłębia wywarła na mnie duże wrażenie za sprawą szczegółowych opisów oraz przedstawieniem faktów, których próżno szukać w gazetach. Dzięki temu książka zyskuje na objętości, ale absolutnie nie cierpi na tym jej polot. Czyta się długim, jednym tchem!

Dla kogo?

Dla fanów true crime oraz słuchaczy podcastów kryminalnych.

Artur Urbanowicz – Horrory!

Pan Artur dokonał rzeczy niebywałej. Za sprawą self-publishingu został rozpoznawalnym pisarzem, i to niszowego gatunku, jakim jest polski horror. Warsztat Pana Urbanowicza sprawił, że jego książki nie wywołują jedynie strachu, lecz poruszają inne, życiowe wątki. Moją pierwszą książką był Inkub i byłem zachwycony! W te święta mam nadzieję zapoznać się z kolejnymi powieściami tego autora – Gałęziste lub Deman.

Dla kogo?

Dla wszystkich fanów Kinga i Mastertona, i wszystkich tych, którzy potrafią docenić polską literaturę oraz chcą poczuć nutkę strachu.

Dan Simmons – Trupia Otucha

Bez wątpienia najlepsza książka, jaką czytałem w tym roku. Powoli rozwijająca się fabuła i postacie jak żywe sprawiają, że lektura wsysa niczym czarna dziura. A jest w czym się zatracić, ponieważ thriller ten liczy przeszło osiemset stron, zapisanych drobnym maczkiem. Epicka historia na cały grudzień!

Dla kogo?

Mógłbym zażartować, że jedynie dla kulturystów, ponieważ pozycja w twardej oprawie waży ponad kilogram i trzeba się nagimnastykować, żeby utrzymać ją w dłoniach. Ale od czego jest podstawka ze zgiętych nóg opatulonych w kocyk?

Literatura dla dzieci (i nie tylko)

Gosia Kilijanek

Gosia Kilijanek

Tina Oziewicz – Co robią uczucia?

Radość, duma, zachwyt, złość, niepokój, lęk… Wszyscy znamy te uczucia – i wiele innych. Ale czy wiemy, co robią, kiedy mają wolne? Teraz w końcu możemy to zobaczyć – zdradza opis książki Wydawnictwa Dwie Siostry.

Co robią uczucia? to poetycki i nieco lapidarny tekst Tiny Oziewicz, zilustrowany dowcipnie przez Aleksandrę Zając. Zaprasza dzieci i rodziców do rozmyślań oraz rozmów o tym, czym są uczucia, z czym się wiążą i w jakich sytuacjach nam towarzyszą. To piękna, wzruszająca i działająca na wyobraźnię lektura, pozwalająca na zwrócenie uwagi, na to, co naprawdę ważne.

Dla kogo?

Wydawnictwo Dwie Siostry poleca tę książkę dzieciom od piątego roku życia. Myślę, że przekraczając tę granicę, każdy powinien docenić to pełne uroku wydanie.

Seria W Muzeum Wydawnictwa Dwie Siostry

Atlasy z serii W Muzeum Wydawnictwa Dwie Siostry to przepiękne zbiory całostronicowych ilustracji w stylu dawnych rycin. Różne tytuły obrazują odmienne tematy: niezwykłe istoty ziemskie, anatomię człowieka, różnorodność grzybów, mieszkańców oceanów czy też dinozaurów.

W serii wydawnictwa znajdują się: Animalium, Oceanarium, Anatomicum, Dinozaurium, Planetarium, Fungarium i Botanicum. Zwięzłe opisy towarzyszące ilustracjom przybliżają najbardziej charakterystyczne cechy tego, co prezentowane, a krótkie, treściwe teksty rozdziałów opowiadają o szerszym kontekście ich życia czy trwania.

Dla kogo?

Dla dzieci od siódmego roku życia, zgodnie z zainteresowaniami. Dla dorosłych wielbicieli proponowanej przez autorki estetyki – można mieć ochotę skolekcjonować je wszystkie, bez względu na wiek.

Klaudia Rudzka

Klaudia Rudzka

Monika Hanulak, Grażka Lange – Pies, kot, akcja! Animacja!

Jest to bez wątpienia pozycja aktywująca do zabawy całą rodzinę. Oprócz tego, że jest pięknie wydana, to zachęca do zabawy. Dzięki niej możemy stworzyć wspaniałe, kolorowe wycinanki psów i kotów, umiejscawiając zwierzaki w niezwykłych sytuacjach, z których najmłodsi mogą zaczerpnąć proste techniki animacyjne. Autorki w sposób kreatywny i niezwykle uroczy zapraszają do wspólnej zabawy przy tworzeniu scenek i zwierzaków o najróżniejszych minach i kształtach. Plusem książki jest także jej interaktywność – za pomocą telefonu wycinanki wprawiane zostają w ruch!

Dla kogo?

Książka dla dzieci, nastolatków i dla dorosłych. Kto nie chciałby bowiem choć na chwilę przenieść się do kreatywnego świata pięknych zwierzaków, by wspólnie wymyślić ich przygody? A kto wie, może po wigilijnej kolacji ożywione przez nas psy i koty, przemówią ludzkim głosem?

Muzyka

Gosia Kilijanek

Gosia Kilijanek

Hania Rani – Ghosts

Ghosts to album, w którym urzekający wokal artystki zaprasza na scenę gości specjalnych, takich jak Patrick Watson, Ólafur Arnalds i Duncan Bellamy (Portico Quartet). Minimalistyczny i tajemniczy, tak jak poprzednie premiery, zabiera słuchaczy do krainy dźwięków fortepianu, klawiszy i syntezatorów. Teksty utworów częściowo powstały pod wpływem dwumiesięcznego pobytu Hani w małym studiu w szwajcarskich górach. Większość piosenek prawdopodobnie nadal mówi o miłości i tym podobnych rzeczach, ale „Ghosts” to bardziej moje myślenie o konieczności zmierzenia się z jakimś końcem – tłumaczy sama artystka.

Dla kogo?

Dla wiernych odbiorczyń i odbiorców twórczości Hani Rani. Dla fanek i fanów gatunku modern classical. Dla posiadaczek i posiadaczy gramofonów – w wersji winylowej.

L.U.C. & Rebel Babel Film Orchestra – Chłopi

Płyta ta stanowi zapis ścieżki dźwiękowej do filmu Chłopi – polskiego kandydata do Oscara. Łukasz L.U.C. Rostkowski w impresjonistyczny sposób łączy w tym projekcie nowoczesność (zapętlanie czy współczesne brzmienia bębnów dwumembranowych i tuby) z historią ludową. Filmowy soundtrack nawiązuje do tradycyjnych polskich brzmień i zawiera dźwięki autentycznych ludowych instrumentów.

Sam autor opisuje go jako kompendium najciekawszych zjawisk muzyki ludowej, w które zaangażowało się wielu muzyków: Maria Pomianowska, Laboratorium Pieśni, Sutari, Dagadana, Tęgie Chłopy i Chór Vyrij. Na płycie pojawia się również Kayah, Ralph Kaminski, grupa Lor, Apolonia Nowak, Kwiat Jabłoni czy Bela Komoszyńska.

Dla kogo?

Dla tych, którzy za jeden z najjaśniejszych elementów filmowych Chłopów uznali soundtrack. Dla otwartych na modernizacje muzycznej etniczności.

Klaudia Rudzka

Klaudia Rudzka

Meitei – Kofū

Meitei, artysta, kompozytor i producent z Korei doceniony przez krytyków, dryfuje w swojej twórczości gdzieś między japońskim nastrojem a duchologiczną formą powrotu do kultury Japonii. Wykorzystywana przez niego estetyka nawiązuje do epok minionych, wypieranych lub zapomnianych. Artysta pielęgnuje pamięć o czasach, które bezpowrotnie minęły, wplatając w swoją twórczość skojarzenia bezpośrednio nawiązujące do dawnych legend jak, chociażby wierzenia w duchy w okresie epoki Edo, czy głosy przypominające bohaterów z filmów Masakiego Kobayashiego. Kofū to połączenie lo-fi, ambientu, sampli z nostalgicznie wybrzmiewającymi winylowymi trzaskami, które złożone w całość tworzą spokojny seans muzyczny, idealny na długie zimowe wieczory. Bowiem dźwięki artysty koją zmysły i duszę, co idealnie łączy się choćby z medytacją, jogą lub gimnastyką, a także zwykłą wieczorną herbatą, pitą w fotelu.

Dla kogo?

Dla miłośników kultury Japonii i nie tylko. Jest to po prostu dźwiękowa podróż, która zachęca nas, by na chwilę zwolnić i pozwolić sobie na odrobinę wytchnienia przy tych bezpiecznych dźwiękach. Dodatkowo dla wnikliwych, jest to również możliwość głębszego poznania kultury Japonii, która ma bardzo wiele do zaoferowania pod względem muzycznym.

Natalia Wesołowska-Basista

Natalia Wesołowska-Basista

Clio — Carambolages

Francuska artystka i kompozytorka tworzy bezpretensjonalną i ponadczasową muzykę w stylu indie pop, z doskonale przemyślanymi tekstami i nastrojowym głosem. Clio ma niezwykłą umiejętność bawienia się językiem i muzycznymi inspiracjami, z których tworzy swój niepowtarzalny styl: łączy prostą, obrazową poetykę z kolokwializmami, bawi się brzmieniami w stylu vintage miksując je z typowo popowymi aranżacjami. Mówi o miłości (ale nie tylko) bez schematów i frazesów. To odpowiedź milenialsa na klasykę piosenki francuskiej: bez zadęcia, nie komercyjnie, a bardziej alternatywnie – w dżinsach i trampkach.

Dla kogo?

Dla wielbicieli indie, french popu oraz muzyki rodzimych twórców, takich jak Daria Zawiałow czy Vito Bambino.

Gry planszowe i karciane

Gosia Kilijanek

Gosia Kilijanek

Gra karciana Let’s Get Closer Original

Gra karciana, która pielęgnuje relacje przyjacielskie, rodzinne czy romantyczne. Poprzez zadawanie pytań i otrzymywanie na nie odpowiedzi, gracze mogą poznać się lepiej, wybierając poziom bliskości (close, closer, closest). Anglojęzyczne karty pozwalają na nawiązywanie nowych znajomości i pogłębianie trwających. To idealne narzędzie do otwarcia uważnego dialogu i oderwania się od ekranów.

Dla kogo?

Dla tych, którzy chcieliby zadbać o relacje z innymi czy lepiej się poznać. Dla entuzjastek i entuzjastów gier towarzyskich.

Adam Kamiński

Adam Kamiński

Jean-Louis Roubira – Dixit

Piękna gra, która udowadnia, że do dobrej zabawy nie potrzebujemy worka żetonów i stołu wielkości boiska piłkarskiego. Mimo że gra wyszła trzynaście lat temu, to nie utraciła nic ze swojego czaru. To zasługa nietypowej rozgrywki, gdzie wybieramy z puli kart na rękę jedną, a wszystkie bez wyjątku posiadają pięknie obrazki bez ani jednego słowa. Następnie wypowiadamy jedno zdanie lub słowo, które kojarzy nam się z przedstawioną ilustracją, a nasi współgracze wybierają swoją kartę, która również kojarzy im się z wypowiedzianym skojarzeniem. Później karty zostają przetasowane, a zadaniem graczy jest wytypowanie, która karta pochodzi od tak zwanego bajarza, czyli osoby, która wypowiedziała skojarzenie. Wygrywa ten, kto odgadnie najwięcej kart. Gra jest wręcz genialna w swojej prostocie.

Dla kogo?

Dla całej rodziny i na imprezy. Widziałem kiedyś, jak ludzie grali w Dixit w pociągu. Nawet osoba, która nie grała nigdy w planszówki, szybko załapie zasady. Gra ta rozwija wyobraźnię i nie powoduje konfliktów, jak to często przy planszówkach bywa.

Łukasz Woźniak – Wiedźmin – stary świat

Teraz druga strona barykady – bardzo skomplikowana, ale dająca masę satysfakcji gra o wiedźminach. Kiedy ją kupiłem i zobaczyłem na poradnikach, jakiego stołu do niej potrzeba, razem z żoną wymontowaliśmy drzwi z szafy, aby zrobić miejsce do gry w tego potwora. Samo opanowanie zasad zajęło nam kilka godzin, ale rozgrywka była przednia. Przypominała ona rzeczywisty żywot wiedźmina – podejmowaliśmy się zleceń, czekały na nas zdarzenia rodem z gier paragrafowych (moje ulubione!), turlanie kośćmi i naprawdę wiele frajdy! Stopień złożoności jest tak duży, ze aż ciężko uwierzyć, że autorem jest tylko jedna osoba!

Dla kogo?

Dla zaawansowanych fanów planszówek oraz wielbicieli Geralta i spółki. To prawdziwa gra RPG na stole, podczas której łatwo zatracić się w uniwersum Andrzeja Sapkowskiego na wiele godzin. Uwaga! Wielu graczy narzeka na dość słaby system walki, ale dodatek z potworami bardzo go rozbudowuje. Może osoba, której chcecie sprawić prezent ma już podstawową wersję gry? Dodatek Legendarne łowy byłby miłym uzupełnieniem kolekcji.

Michał Oracz – Neuroshima Hex

Jestem wielkim fanem Neuroshimy, czyli postnuklearnego settingu Ameryki stworzonym przez Ignacego Trzewiczka, Marcina Blachę, wspomnianego wyżej Michała Oracza oraz Marcina Baryłkę. Szczerze? Czekam, aż jej popularność wystrzeli w górę, ponieważ jest to bardzo przemyślany system RPG i świetne uniwersum. Grałbym w gry komputerowe na jego podstawie, oj grałbym… Sama planszówka to gra pomyślana przede wszystkim dla dwóch graczy (ale można grać w więcej osób), gdzie prowadzimy bitwę pomiędzy armiami składającymi się z kilkunastu żetonów. Oprócz jednostek mamy tutaj budynki, sztab, którego musimy bronić oraz różne specjalne akcje. Mimo że podstawka oferuje jedynie cztery frakcje, to istnieje bardzo duża ilość dodatków rozszerzająca możliwość wyboru ulubionej armii. Gra jest tak dobrze przemyślana, że jeszcze kilka lat temu były organizowane mistrzostwa Polski w Neuroshimę Hex! Ciekawostką jest fakt, że na Steamie już możemy dodać tę grę do listy życzeń, a samo wydanie jest zaplanowane na przyszły rok. Dzięki temu będziemy mogli cieszyć się rozgrywką z innymi graczami z (miejmy nadzieję) całego świata, przechodzić solowe kampanie a kto wie, może i powrócą mistrzostwa…

Dla kogo?

Dla fanów planszówek, ale tych, którzy wolą szybką sesyjkę od kilkugodzinnych posiedzeń. Jedna rozgrywka trwa około pół godziny, ale poznanie wszystkich tajników tej gry może zająć miesiące. Jest to typowy przykład gry easy to learn, hard to master. Można potrenować przed wyjściem elektronicznej wersji, by już na początku kopać tyłki amatorom.

Gry komputerowe

Adam Kamiński

Adam Kamiński

Sea of Stars, Chained Echoes, Star Ocean: The Second Story R, Final Fantasy VII Remake

Zaczynam z wysokiej nuty, bo aż z kilkoma propozycjami skompilowanymi w jeden podpunkt. Jeśli szukacie gry z dobrą fabułą, nie mogliście trafić lepiej. Od razu należy wspomnieć, że wszystkie cztery tytuły to przedstawiciele japońskich RPG, które nie mają wielu fanów w Polsce. Jeszcze kilka lat temu ja także nie tykałem ich palcem, ale po ograniu Chained Echoes zmieniłem swoje nastawienie o sto osiemdziesiąt stopni. Każda z tych gier to przygoda na kilkadziesiąt godzin i będzie świetną odskocznią od lektury lub serialu. Chained Echoes oraz Sea of Stars mogą się pochwalić bardzo ładną grafiką w stylu pixel-art, jednak jeśli kogoś odrzuca ten styl, może zainteresować się tegorocznym remasterem Star Ocean: The Second Story R, którego grafika przywodzi mi na myśl nieco podrasowaną grafikę oryginalnego Final Fantasy VII. A skoro o nim mowa, nie mogło tu zabraknąć remake’u jednej z najbardziej rozpoznawalnych gier w historii gatunku jRPG. Intergrade, bo tak nazywa się podtytuł całkowicie przerobionego hitu, może pochwalić się przepiękną grafiką oraz dynamicznym systemem walki. Żadna z tych gier nie jest dostępna w języku polskim, ale do ostatniego tytułu można w sieci znaleźć działającą lokalizację. Ja właśnie przeżywam na nowo przygodę Clouda i spółki, i muszę przyznać, że bawię się świetnie!

Dla kogo?

Fanom jRPG nie trzeba przedstawiać powyższych pozycji (chociaż Chained Echoes pochodzi z Niemiec), więc moja propozycja jest skierowana do tych, którzy szukają gry z dobrą fabułą, którą zapamiętają na długo po przejściu produkcji. Każda z nich to pewniak, więc po prostu wybierzcie jedną i zanurzcie się w fascynujących historiach!

11 bit studios — Niezwyciężony

Tej pozycji po prostu nie mogło zabraknąć w Kulturalnym Prezentowniku! Pozycja przygotowana przez polskie 11 bit studios niestety nie została przyjęta tak ciepło, jak życzyłby sobie wydawca, co nie oznacza, że gradaptacja prozy Stanisława Lema jest złą produkcją. Ja jeszcze swojej kopii nie posiadam, ale jeśli tylko pozwolą mi na to świąteczne fundusze, nie będę zwlekać z zakupem. Niezwyciężony jest chwalony za warstwę fabularną, co nie może dziwić, poza tym jest to tak zwany symulator chodzenia, więc dość niszowy gatunek w tych czasach. Mimo wszystko warto wspierać polski gamedev i na własne oczy przeżyć immersyjną przygodę na podstawie twórczości jednego z najlepszych powieściopisarzy sci-fi w historii!

Dla kogo?

Absolutnie dla każdego! Game play jest prosty i poradzi sobie z nim nawet ktoś, kto nie jest fanem elektronicznej rozgrywki. Wciągająca fabuła wystarczy na około dziesięć godzin rozgrywki. Plusem jest także stosunkowo niska cena w porównaniu z wysoko budżetowymi produkcjami.

Eremite Games — Against the Storm

Kolejna polska produkcja, która już jest hitem i zbiera fantastyczne recenzje. Na początku grudnia, wychodząc z fazy wczesnego dostępu, pokazała pełnię swoich możliwości dla szerokiego grona graczy. Against the Storm to połączenie gry roguelike z RTS-em polegający na stworzeniu własnej osady i wykonywaniu zadań Królowej. Jedno podejście to około dwóch, trzech godzin, potem zaś czeka nas… to samo, tylko z różnymi modyfikatorami. Może nie brzmi to zachęcająco, ale uwierzcie mi na słowo – nie grałem w tym roku w nic bardziej wciągającego. Musimy dbać o nastrój naszych mieszkańców (których jest aż pięć różnych ras), odkrywać mapę świata, wykonywać kolejne zadania i tworzyć łańcuchy produkcyjne. Nie bez powodu już teraz Against the Storm na Steamie zbiera ,,przytłaczająco pozytywne” recenzje. Czarny koń w swoim gatunku w tym roku!

Dla kogo?

Gra jest kierowana do wszystkich fanów RTS-ów za sprawą aż pięciu poziomów trudności. Dzięki roguelike’owemu podejściu każda rozgrywka jest inna i można w tę produkcję grać zarówno dwanaście godzin z rzędu, jak i co kilka dni tworzyć po jednej wiosce, co zajmuje maksymalnie trzy godziny. Jednak trzeba pamiętać, że już trzeci poziom trudności potrafi dać w kość nawet bardziej doświadczonym graczom!

Natalia Trzeja

Natalia Trzeja

Moon Studios — Ori and The Blind Forest

Wydaje mi się, że w ciągu ostatnich lat platformówki powracają na salony, zyskując coraz większą popularność. I bardzo mnie to cieszy! Obecnie mamy na rynku wiele wspaniałych tytułów, jednak od wielu lat w moim sercu gości jedno konkretne dzieło, które z dumą będę przekazywać dalej, aż po kres dni. A czy istnieje lepsza okazja niż święta? Ori and The Blind Forest posiada przepiękną historię, niesamowitą ścieżkę dźwiękową i jeszcze lepszą oprawę wizualną, a przy tym dynamiczny i satysfakcjonujący game play. Gra momentami wydaje się być dość wymagająca, lecz ostatecznie ten poziom trudności dostarcza ogromną satysfakcję, zwłaszcza jeśli towarzyszy nam w tym wszystkim cudowny leśny duszek. A must-play!

Dla kogo?

Każdego! Ori and The Blind Forest jest wizualną ucztą, której towarzyszy wspaniała historia i jeszcze lepsza ścieżka dźwiękowa skomponowana niczym przez elfy i wróżki.

Larian Studios — Baldur’s Gate III

Tej gry chyba nie trzeba nikomu przedstawiać, zwłaszcza że mówimy tutaj o tegorocznym faworycie do The Game Awards. Personalizacja postaci, interaktywność świata, rozbudowane wybory i ciekawi współtowarzysze, którzy umilą nam naszą baldurową przygodę przez najbliższe godziny. Baldur’s Gate III może zaoferować nam zanurzenie w nowym fantastycznym świecie, gdzie po ośmiu godzinach pracy w korpo zrzucamy garnitur i przywdziewamy zbroję, aby przenieść się do wirtualnej rzeczywistości, w której to my jesteśmy protagonistami. A ponieważ The Game Awards i wigilia ramię w ramię zbliżają się wielkimi krokami, to czy nie jest to idealna okazja, aby Baldur’s Gate III zawitał w domu kolejnego gracza?

Dla kogo?

Dla chcących spędzić ostatnie dni w roku w towarzystwie Astariona na wspólnym polowaniu.

Inne

Gosia Kilijanek

Gosia Kilijanek

Prenumerata: „Pismo. Magazyn opinii”, „Przekrój”

Niezmienny element moich poleceń. Prenumerata magazynów to prezent długoterminowy, który będzie docierał do odbiorcy raz w miesiącu (przypominając mu prawdopodobnie o tym, kto go obdarował).

Prenumerata papierowa „Pisma. Magazynu opinii” z dostawą do domu lub biura obejmuje oprócz wersji papierowej nieograniczony dostęp do treści online (teksty w wersji AUDIO, PDF, ePUB oraz MOBI) i cyfrowego archiwum. W „Przekroju”, który z kwartalnika stał się rocznikiem, prenumeratę cyfrową można wykupić na miesiąc lub rok. W sklepiku „Przekroju” znajdziecie też ciekawe puzzle, kartki świąteczne i plakaty.

Dla kogo?

Dla czytelniczek i czytelników prasy oraz wspomnianych tytułów. Dla ceniących dziennikarstwo poddane fact-checkingowi oraz tych, którzy jeszcze nie mieli okazji się z tymi tytułami zapoznać. Dla tych, którzy potrzebują dobrego powodu do przerwania scrollowania w nieskończoność.

Notes uważności – 12+1 lekcji uważności by jo jurga

Notes uważności projektu dr Joanny Jurgi to zbiór lekcji uważności na cały rok, pozwalający zatrzymać się w pędzącym świecie i pobyć ze sobą. Jego tegoroczna, druga już edycja, jest dwujęzyczna i pozwala na rozpoczęcie użytkowania w dowolnym momencie roku.

Nie musisz nic wiedzieć o medytacji ani buddyzmie zen. Nie będziemy rozprawiać o filozofii ani wyższości jednej szkoły nad drugą. Siedzenie w pozycji kwiatu lotosu nie będzie także wymagane. Będziemy natomiast ćwiczyć uważność na różne sposoby – obiecuje autorka.

Dla kogo?

Dla osób, które odkrywają tajniki treningu uważności, albo czują, że nadmiar informacji i obowiązków jest dla nich przytłaczający. W zasadzie dla każdego, kto chciałby na chwilę odetchnąć.

Subskrypcja MUBI

MUBI oferuje ogrom klasyków kina i wybitne dzieła historii filmu, których legalnie nie da się obejrzeć nigdzie indziej. Biblioteka filmów udostępniana jest przez 30 dni (po takim czasie tytuł znika z MUBI), a każdego dnia dodawany do streamingu jest nowy film. To katalog dzieł międzynarodowych i niezależnych, dalekich od mainstreamowych ofert. Wśród dzieł znajdziecie te autorstwa Krzysztofa Kieślowskiego, Wong Kar-Waia, Agnes Vardy, Francisa Forda Coppoli, Andrieja Tarkowskiego czy Ingmara Bergmana. Subskrypcja miesięczna to koszt 32,99 zł, a trzymiesięczna 89,99 zł.

Dla kogo?

Dla wielbicielek i wielbicieli kina niezależnego, klasyki i filmów artystycznych.

Akcesoria z Rzeczownika

Rzeczowniku przedmioty użyteczne to zwykle małe dzieła sztuki – starannie wykonane, cechujące się ciekawym liternictwem i oryginalnymi ilustracjami. To tworzone z pasją przez artystów z całego świata: notatniki, kalendarze, terminarze, kartki pop-up, wieczne pióra, spinacze w kształcie zwierzaków, albumy, ołówki Kaweco czy urocze filiżanki.

Dla kogo?

Dla lubiących pisanie odręczne i otaczanie się pięknymi akcesoriami, nie tylko papierniczymi. Dla ceniących estetykę i urocze drobiazgi.

Bilety do teatru

Jednym z najlepszych prezentów dla obdarowywanych przez nas osób mogą stać się okazje do kolekcjonowania przyjemnych doświadczeń, a drogą do ich realizacji – bilety na spektakle czy musicale.

Z warszawskiego podwórka Waszej uwadze polecam: Teatr 6.piętro, Teatr Capitol, Nowy Teatr, Teatr Współczesny, Och-Teatr, Teatr Kamienica, Teatr Kwadrat, Teatr Narodowy, Teatr Powszechny, Teatr Żydowski czy Teatr Wielki – Operę Narodową. Tytuły zależnie od preferencji osób obdarowywanych.

Dla kogo?

Dla tych, którzy cenią sobie obcowanie ze sztuką w rzeczywistości i tych, którzy wiecznie nie znajdują na to czasu. Nagle go znajdą.

Legendy warszawskie – teatr dla najmłodszych

Dla najmłodszych mam jednak konkretną rekomendację – reżyserowane przez Wojciecha Malajkata Legendy warszawskie w Teatrze Capitol. To inscenizacja trzech tekstów: Legendy o Bazyliszku, Legendy o Złotej KaczceJak Maćko Kwasiżur Diabła Chmielorza przechytrzył. Przedstawienie realizuje punkty podstawy programowej z języka polskiego, pełniąc funkcję dydaktyczną i wychowawczą. Stylizowana średniowiecznie scenografia, wraz z epokowymi kostiumami i aktorskim zaangażowaniem, pochłaniają uwagę młodych widzów, pozwalając im na przeniesienie się do tajemniczych warszawskich zakamarków. Dopracowane i trwające godzinę widowisko docenią też jednak rodzice – na przypomnienie sobie, jak pokonać Bazyliszka w końcu nigdy nie jest za późno.

Dla kogo?

Dla dzieci w wieku szkolnym i dla ich opiekunów. Dla tych, którzy wspomnianych legend nie znają, a mieliby ochotę odkryć je w teatrze.

Klaudia Rudzka

Klaudia Rudzka

Pierniki – Iga Sarzyńska

Iga Sarzyńska Wzrusza Toruń to marka stworzona z miłości do pierników przez parę, która od lat związana jest z branżą piekarniczo-cukierniczą. Iga Sarzyńska-Komorowska, autorka książek Moje Cztery Pory RokuMoje pierniki o tworzonych przez swoją firmę produktach, posiada ogromną wiedzę z nimi związaną. Pasję i zaangażowanie czuć zarówno jeśli chodzi o zmysły, jak i o wizualną stronę słodkości. W związku ze zbliżającymi się świętami Iga Sarzyńska stworzyła kolekcję świąteczną, nawiązującą do klasyków, chociażby takich jak Dziadek do orzechów. W kolekcji dostępne są również pierniczki z komiksami, których autorem jest Andrzej Mleczko – nawiązują one również bezpośrednio do zbliżających się świąt. Oryginalne i przepięknie wykonane pierniki będą stanowiły zarówno doskonałą świąteczną dekorację, jak i idealny deser.

Dla kogo?

Doskonały dodatek dla wszystkich, którzy chcą obdarować kogoś miłym drobiazgiem. Dla osób uwielbiających komiksy i humor Andrzeja Mleczki, jak i dla tych, którzy cenią sobie wizualne piękno i klasykę (ze względu na urok piernikowych wzorów świątecznych). Dla tych, którzy uwielbiają słodycze, jak i dla osób, które chcą udekorować swoją choinkę pierniczkiem specjalnie od nas.

Natalia Trzeja

Natalia Trzeja

Komiks: Mokumokuren – Lato, kiedy umarł Hikaru

Lato, kiedy umarł Hikaru to moje odkrycie tego roku i nie zliczę ile razy wracałam to tej mangi w przeciągu kilku tygodni. Historia tak bardzo specyficzna, dziwna i niepokojąca, a atmosfera tak gęsta, że można by ją pociąć nożem. Hikaru i Yosihiki się niemal nierozłączni, prawie jak rodzeni bracia. Do momentu, aż Hikaru ginie gdzieś w górach, po czym jak gdyby nigdy nic, wraca do miasta po kilku dniach. A przynajmniej tak się wydaje… W końcu już w samym tytule mamy soczysty spojler! Otóż okazuje się, że to nie jest prawdziwy Hikaru, a tajemnicza, niezbadana istota, która wcieliła się w tego chłopca. Od tego momentu zaczyna się niepokojąca historia o dość specyficznej relacji między „bytem” a Yoshikim, który z jednej strony nie potrafi pogodzić się z utratą najlepszego przyjaciela, lecz z drugiej postanawia zignorować fałszywość nowego Hikaru i brnąć w to kłamstwo, aby zdusić w sobie żałobę po nim. Wciągająca historia, genialna kreska i bardzo niecodzienna przyjaźń, które sprezentowałabym każdemu, kto pragnie poczuć nieco niepokojącego dreszczyku.

Dla kogo?

Dla tych, którzy chcą poczuć niepokojący dreszcz, a mają dość utartych horrorowych motywów. Dla chcących czegoś świeżego!

Komiks: Moyori – Dotyk twojej nocy

Czasami potrzebuję historii, które najpierw podepczą i zgniotą moje serce, by następnie je poskładać, przytulić i nakleić plasterek. Dla szukających podobnych wrażeń Dotyk twojej nocy zadziałał tu znakomicie wyciskając ze mnie resztki łez, o których istnieniu zdążyłam zapomnieć. Chinatsu jest zabójcą, który podczas jednej z akcji stracił starszego brata (był wtedy jeszcze jedynie dzieckiem), lecz pomógł mu wtedy tajemniczy chłopiec. Chinatsu zdążył zapomnieć o tym spotkaniu aż do dnia, w którym pomógł pewnemu chłopakowi, stając się ofiarą kradzieży. Był nim właśnie Kasumi, tajemniczy chłopiec sprzed lat, który okazał się być niewidomy. To z pozoru przypadkowe spotkanie zaczyna przeobrażać się w coś przerażającego i pięknego jednocześnie. Wspaniała i wzruszająca historia z (ponownie) przepiękną i delikatną kreską, która idealnie oddaje klimat tej słodko-gorzkiej relacji.

Dla kogo?

Dla tych, którzy pragną przytulić porządny wyciskacz łez, (na szczęście) kończący się happy endem. Podziwiając przy tym przepiękną kreskę.

Fot.: Moon Studios, Larian Studios, Dango, Studio JG, uGo&Play, Wydawnictwo Albatros, Wydawnictwo Warstwy, Wydawnictwo MAG, Wydawnictwo Glowbook, Portal Games, Rebel, Libellud, Eremite Games, 11 bit studios, Vesper, Znak, Kitchen Label, Wydawnictwo Dwie Siostry, Znak Koncept, Wydawnictwo W.A.B., Rzeczownik, MUBI, Pismo, Gondwana Records, Agora S.A., Wydawnictwo Nieśpieszne, ma design lab, Karakter, Dowody na Istnienie, Iga Sarzyńska

Write a Review

Opublikowane przez

Małgorzata Kilijanek

Pasjonatka sztuki szeroko pojętej. Z wystawy chętnie pobiegnie do kina, zahaczy o targi książki, a w drodze powrotnej przeczyta w biegu fragment „Przekroju” czy „Magazynu Pismo”. Wielbicielka festiwali muzycznych oraz audycji radiowych, a także zagadnień naukowych, psychologii społecznej i czarnej kawy. Swoimi recenzjami, relacjami oraz poleceniami dzieli się z czytelniczkami i czytelnikami Głosu Kultury.

Klaudia Rudzka

Kino w każdej postaci, literatura rosyjska, reportaż, ale nie tylko. Magister od Netflixa, redaktor od wszystkiego. Właściwy człowiek we właściwym miejscu – chętnie zrelacjonuję zarówno wystawę, koncert, płytę, jak i sztukę teatralną.

Natalia Trzeja

Piszę, więc jestem. I straszę w horrorach. Bu.

Natalia Wesołowska-Basista

Z wykształcenia jestem romanistką. Mieszkam w Krakowie, a sercem w Zagrzebiu :) Pochłaniam książki i czekoladę, popijając kawą. Czytelniczo od kliku lat przechodzę fazę realizmu magicznego i nic nie zapowiada zmiany.

Adam Kamiński

Dusza anarchisty ściera się we mnie z romantycznym sercem. Jednego dnia rzucałbym koktajlem Mołotowa i palił rządowe pałace, innym razem wzruszam się nad twórczością klasyków literatury - Tołstoja, Steinbecka czy Remarque'a. W wolnych chwilach potrafię wyruszyć samotnie na szlak i biwakuję w ostępach przyrody. Moim marzeniem jest napisać powieść.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *