wiedźmin sezon 2

„Właśnie sobie tego nie wyobrażam” – A. Sapkowski o drugim sezonie Wiedźmina [relacja z zamkniętej premiery drugiego sezonu]

W 35-lecie Wiedźmina odbyła się zamknięta premiera drugiego sezonu serialu. Netflix zaplanował dla polskich fanów nie lada atrakcje, wyjątkowe na skalę światowej premiery.

Zebranych na wydarzeniu dziennikarzy, influencerów i laureatów organizowanego przez Netflixa konkursu przywitał Maciej Orłoś. Przedstawił skrócony plan wydarzenia i zaprosił na pierwszą atrakcję. Był to wywiad producenta serialu, Tomka Bagińskiego, z Andrzejem Sapkowskim, autorem Wiedźmina.

Tomek pytał Sapkowskiego o początki jego przygody z Wiedźminem, motywację do napisania opowiadania na konkurs. W interesujący i miejscami zabawny sposób Andrzej przedstawił swoje myśli z tamtego czasu. Autor zdradził, że już wtedy myślał o serialu, ale „nie chciał się długo do tego przyznać”. Poza tym dokonał on krótkiej oceny i analizy swojej twórczości.

Sapkowski zdradził, że seria Wiedźmińska miała mieć sześć tomów. Gdy premiera ostatniego tomu się przeciągała, zadzwonił do niego wydawca. Zaproponował mu: „Weź, utnij tam, gdzie jesteś, i zrobimy szósty”. Andrzej się jednak nie zgodził. „Nie da się tego zrobić, bo ja mam początek i mam koniec, nie mam środka”. 

Dowiedzieliśmy się też, że autor Wiedźmińskiej sagi nie wyobrażał jej sobie w obrazie. Mówił: „Ja nie opisuję obrazków… ja ustawiam literat w określonym porządku”. Zawsze zaskakiwał się kolejnymi adaptacjami swojej twórczości, a Cavill jako Wiedźmin mu „bardzo pasuje”.

Następnym punktem programu była rozmowa Orłosia z aktorami, którzy grają w drugim sezonie Wiedźmina największe role. Byli to: Freya Allan, Kim Bodnia, Henry Cavill, Anya Chalotra i Joey Bayer. Aktorom towarzyszyła scenarzystka serialu, Lauren S. Hissrich.

Prowadzący najpierw zadawał pytania pochodzące od fanów. Lauren przyznała, że w następnych sezonach (!!!) planują kręcić serial z nastawieniem na polskie lokacje. Anya za to cieszy się z rozwoju swojej postaci i żartuje ze swojej walki z żywiołami na planie. Chodziło głównie o zimno ;). Freya narzeka na „trudy szkolenia wiedźmina” i cieszy się z przypadającej jej większej roli. Joey zdradza, że pisząc piosenki z kompozytorem muzyki do serialu, „poszli w nieco innym kierunku”. Poza tym zdradził, że zagrał na lutni podczas castingu. Henry najbardziej doceniał pracę z obsadą, której umiejętności chwalił.

Następnie aktorzy i scenarzystka zadawali pytania fanom, którzy poprzez czat na nie odpowiadali. Wszystkie dotyczyły Wiedźmina, kulis jego powstania i ciekawostek. Zastosowano tu formę znaną z Milionerów, czyli wybór wariantu odpowiedzi. Z najlepszymi skontaktował się Netflix i nagrodził odpowiedzi. Całości towarzyszyła swobodna atmosfera, pełna żartów i uśmiechów. Czat, jaki był dostępny dla uczestników wydarzenia, przez cały czas żywo reagował na wszystko, co działo się na ekranie. Byliście świetni!

Następny był gwóźdź programu, czyli premiera pierwszego odcinka drugiego sezonu Wiedźmina. W tym miejscu spodziewałem się tego, co powiedzieli sami aktorzy. Zapytani przez Orłosia o jedno słowo opisujące drugi sezon, mówili: „rodzina, lepszy, więcej, emocjonalny, pogłębiony, epicki”. 

Części tych słów nie dało się potwierdzić, w końcu określały całość, a nie pojedynczy element. Dostajemy tu bezpośrednią kontynuację wydarzeń z poprzedniego sezonu. Widzimy wzgórza Sodden już po bitwie, a główny nacisk położony jest na Geralta i Ciri. Bohaterowie spędzają ze sobą więcej czasu, więcej rozmawiają i w końcu widać między nimi jakąś chemię.

Problematyczna jest tutaj jednak Freya Allan – jej sposób gry nie pasuje mi do postaci Ciri. Miejscami wydaje się wręcz bezczelna, co nijak nie pasuje mi do tej z kart książki. Dostrzegłem tutaj więcej cech charakteru growej Jaskółki, które aktorka zintensyfikowała. Tak drastyczna zmiana w porównaniu do Ciri z pierwszego sezonu zgrzytać mi będzie przez całość drugiego. 

Dla kontrastu pochwalić muszę świetne efekty specjalne. Mamy tutaj wyborne sceny walki Wiedźmina. Wszystko to z interesującą choreografią, które praca kamery pokazuje w zachwycający sposób. O ile na dialogach między bohaterami wyszedłem po popcorn, o tyle na scenach walki bym się nawet nie ważył. Szkoda by było stracić to widowisko. 

Moim zdaniem jest za wcześnie, by oceniać cały sezon. Odcinek całościowo mnie nie zachwycił. Był trochę przegadany, a relacje aktorów były zbyt mało dynamiczne, choć miały swoje dobre momenty. Mam nadzieję, że zmieni się to w kolejnych odcinkach. Do zobaczenia na szlaku!

PS Cavill jako Wiedźmin przekonuje mnie coraz bardziej!

PS2 Podkręcę hype zwiastunem!


Tutaj znajdziecie rozmowę naszych redaktorów na temat pierwszych sześciu odcinków drugiego sezonu.

wiedźmin sezon 2

Write a Review

Opublikowane przez

Michał Oziębły

Studiuję dziennikarstwo i ehistorię. Interesuję się szeroko rozumianą popkulturą, produkcją filmową (w tym głównie operatorką kamery i montażem), fotografią, marketingiem i social mediami. Prowadzę swój kanał na YouTube, zorientowany głównie na popkulturę. Aktualną serią przewodnią są recenzje książek.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *