Czy umiecie na bieżąco wymyślać trafne riposty, zakładając także zachowanie poziomu asertywności na najwyższym poziomie? Ja tego niestety nie umiem. Trafne odpowiedzi przychodzą mi raczej z opóźnionym zapłonem. Co z tego, że jestem z nich dumna, kiedy niestety nikt inny poza mną ich nie słyszy? Karin Kuschik w książce 50 zdań, które ułatwią ci życie podaje gotowce, z których możemy korzystać w dowolnej sytuacji w życiu.
Autorka na konkretnych przykładach podaje zdania, które mają „moc”. Warto zapamiętać choć część z nich, a na pewno poziom naszej komunikacji z innymi osobami się polepszy. Nasz osobisty komfort natomiast przestanie być naruszany przez inne osoby. Czy te zdania w jakiś sposób atakują odbiorców? Moim zdaniem absolutnie nie. Pozwalają ustalić nieprzekraczalne granice naszej wolności z poszanowaniem wolności drugiego człowieka. Pozwalają na lepsze zrozumienie i wyartykułowanie naszych potrzeb w kulturalny sposób, zamiast ciągłego rezygnowania z siebie, swoich oczekiwań oraz robienia czegoś wbrew sobie. Dodatkowo stają się swego rodzaju tarczą ochronną dla osób, które za bardzo ingerują w nie swoje sprawy ze względu na swój wiek, pozycję czy relacje rodzinne.
Nie robię tego przeciwko tobie, robię to dla siebie
Lepiej, jeśli nie wezmę tego do siebie
Czuję, że to leży poza moimi kompetencjami
Przykro mi, jeśli sprawiłem wrażenie, ze można tak ze mną rozmawiać
Odwołują się także do poprawy naszego stanu psychicznego i poprawy samopoczucia. Pozbycia się przekonania, że zawsze należy być najlepszym, najszybszym, nie popełniać błędów, a do tego z sympatią odnosić do wszystkiego wokół bez zachowania swojej odrębności. Są to „zdania do siebie” pozwalające na uwolnienie się od zgubnych nawyków myśleniowych, które zamiast podnosić człowieka na duchu, tylko doprowadzają do niskiej samooceny.
Najlepiej będzie, jeśli od razu to sobie wybaczę
Zamartwianie się nie ma sensu
O tym, kto mnie złości, nadal decyduję ja
Książka stanowi swoiste kompendium zdań, które wcześniej czy później przydadzą się każdemu. Cały ambaras polega na tym, aby je jak najczęściej powtarzać i mieć je w razie godziny W. Nie zastanawiać się długo – spokojnie, acz stanowczo przedstawić swoje zdanie. Nie mieć sobie za złe, że na nowo są budowane relacje z ludźmi, których znamy od x czasu. Najważniejsze to nie przejmować się ich zdziwieniem, a jeżeli nadal będą się zachowywać w ten sam sposób – stosować metodę zdartej płyty, czyli cały czas powtarzać tę samą informację.
Książkę powinna przeczytać każda osoba, która dba o swój komfort psychiczny. Autorka nie stosuje naukowego języka, w łatwy i przyjemny sposób prowadzi czytelnika przez swój poradnik. Czytelnik bez względu na swój wiek znajdzie w niej coś dla siebie. Zdecydowanie będę sięgała do książki od czasu do czasu – szukając odpowiednich zdań, wzorców zachowań czy sentencji. Przekartkowanie jej, w moim odczuciu, także pozwoli odkryć kolejne zdania, których celem jest zadbanie o stan naszego ducha. Bo z kim innym, jak nie sobą, spędzamy większość czasu.
Co do walorów estetycznych – nie mam zastrzeżeń. Okładka 50 zdań, które ułatwią ci życie wskazuje na poradnik psychologiczny. Biel, żółć i granat kojarzą się z nadzieją na poprawę obecnej sytuacji, profesjonalizmem. Prosta, nieprzekombinowana kompozycja świadczy o poukładanym wnętrzu, sprawiając wrażenie samych konkretów znajdujących się na kolejnych stronach książki.
Fot.: Wydawnictwo Otwarte
Podobne wpisy:
- Zakochaj się w sobie – Andżelika Dominiak-Banach –…
- Mądrość z życia wzięta – Gary John Bishop – Mądry,…
- Poznaj i zaakceptuj siebie - Patrycja Juszkat -…
- Tajemnica Femme fatale – Daphne du Maurier – „Moja…
- Blogi - sposób na kreowanie czy komentowanie rzeczywistości?
- Otwórz się na życie – Gabrielle Bernstein –…