Sylvii Plath

Bolesne biczowanie piórem, czyli jak być kobietą autorką i (nie)przetrwać. O Sylvii Plath w ujęciu kinowym słów kilka.

Zbyt powolne tempo procesów emancypacyjnych wpłynęło destruktywnie na życie Sylvii Plath. Do takiego wniosku można dojść po obejrzeniu filmu Sylvia (2003). O splocie okoliczności prowadzących do tragicznej śmierci jednej z najwybitniejszych poetek wszech czasów próbowała opowiedzieć Christine Jeffs, czy jednak udało jej się rzetelnie ukazać prawdziwe związki przyczynowo-skutkowe? Odpowiedź znajdziecie w poniższym tekście. 

Reżyserka kreśli w filmie obraz Sylvii Plath jako przeklętej poetki będącej emanacją tezy Simone do Beauvoir mówiącej o tym, iż kobieta przez mężczyzn traktowana jest w kategorii Innego. Inny w tym rozumieniu znaczy gorszy od mężczyzny, absolutu. Kobiecość w ujęciu najważniejszego głosu feminizmu – jakim była i nadal jest, choć pośmiertnie, francuska pisarka Simone do Beauvoir – jest uprzedmiotawiana, utożsamiana z ciałem będącym seksualnym obiektem. Ponadto płci żeńskiej przypisuje się zwykle schematyczne, stereotypowe zadania i znaczenia, takie jak opieka nad domem, dziećmi i hołubienie mężczyzny, jednak przecież kobiecość to złożony i zmienny układ znaczeń. Feminizm to jedna z ważniejszych konstatacji XX wieku, będąca próbą odrzucenia i obalenia ograniczeń kultury dominującej, w której kobieta jest dyskryminowana. W kontekście życia i twórczości Sylvii Plath warto zaznaczyć, iż feminizm to także nurt: który za wszelka cenę starał i stara się obalić powszechne przekonanie o tym, że występuję znak równości między popędem do pióra i dążeniem do samozadowolenia swych seksualnych żądz1 .Według feminizmu mężczyźni od pokoleń ograniczali wolność kobiet i narzucili im rolę Innego, zamykając tym samym w ciele bez transcendentalnego oddechu. Każdy podmiot sytuuje się konkretnie poprzez różne projekty życiowe – uznaje się za transcendencję i ustawia jako transcendencja; spełnia swoją wolność, nieustannie przekraczając ją w drodze ku nowym wolnościom; nie ma dla aktualnej egzystencji innego usprawiedliwienia niż ekspansja ku nieskończenie otwartej przyszłości. Ile razy transcendencja cofa się w immanencję, następuje degradacja egzystencji do bytu „w sobie”, wolności do pozoru: ten upadek jest moralnym występkiem, jeśli podmiot godzi się nań; jeśli jest mu narzucony, wówczas przybiera postać krzywdy i ucisku; w obu przypadkach jest złem bezwzględnym2.

273038.1

Krytyka feministyczna kładzie szczególny nacisk na akt twórczy kobiety, w szczególności na jej doznania związane z egzystencją, zaś sztukę traktuje jako wyraz owych doznań. Dlatego popularną gałęzią działań feministek jest biografistyka, a biograficzny film Sylvia to jeden z najwspanialszych przykładów do analizy feministycznej. W skrócie film Sylvia traktuje o burzliwym życiu dwojga poetów, Sylvii Plath i Teda Hughesa. Obraz ten od samego początku wskazuje tor, którym będzie zmierzał do okrutnego końca. Mówi o tym scena, w której grana przez Gwyneth Paltrow Sylvia, dzień po pierwszym spotkaniu z Tedem, zapisuje w dzienniku prorocze słowa: Kiedyś przez niego umrę. Cała fabuła jest egzemplifikacją tej tezy. Ted zdradzał Sylvię, był zimnym, oschłym, zapatrzonym w siebie egocentrykiem, czarnym charakterem filmowej historii, który doprowadził do samobójczej śmierci kobiety. Kamieniem milowym tej historii jest scena, w której Ted po chwili namiętnych uniesień seksualnych mówi Sylvii, że jego kochanka jest w ciąży, że musi z nią zostać. To przez męża i jego odejście Sylvia Plath przygotowała śniadanie dla swych dzieci, uszczelniła ich drzwi, zaś sama zamknęła się w szczelnej kuchni i udusiła gazem. Taką wersję zdarzeń przyczynowo- skutkowych ujawnia film Sylvia, choć trzeba zaznaczyć, że w rzeczywistości, w momencie, gdy Ted opuszczał Sylvię, jego kochanka nie była jeszcze w ciąży. Ta odsłona okazała się być jednak bardziej autentyczna i dramatyczna dla twórców filmu, gdyż potęgowała w potencjalnym widzu doznanie wstrętu wobec Teda granego przez Daniela Craiga i obciążała go ładunkiem winy.

273053.1

Pisanie kobiece rodzi się jako siła odśrodkowa, nie dająca się ujarzmić żywiołowość i energia, która wybucha3. Sylvia Plath przepełniona była ową siłą, a brak możliwości uzewnętrznienia swoich myśli powodował w niej frustrację. Filmowe sceny ukazujące płaczące dzieci, przez które poetka nie może się skupić na pisaniu, mają za zadanie wytłumaczenie braku sposobności do pisania w sytuacji posiadania dzieci. Sylvia starała się walczyć z tymi ograniczeniami, a jej pisarstwo i zabieganie o pozycję, jako poetka i pisarka, było ostentacyjnym sprzeciwem wobec narzucanej kobietom od wieków pokory. Wchodząc przez pisanie w przestrzeń publicznego mówienia – działania, kobieta wydobywa się z milczenia i ciszy. Zakłóca więc tradycyjny rozdział ról społecznych, poczucie ustalonej hierarchii, słowem relacje władzy4. Sylvia Plath, zarówno w życiu, jak i w filmie Sylvia, po wyjściu za maż za Teda Hughesa, określana była jako kobieta Teda, żona Teda, poety, matka dzieci poety, co dowodzi stosunku wobec kobiety, którą zwykło się określać w odniesieniu i w związku do mężczyzny oraz w kategorii ról pełnionych w rodzinie. Wielokrotnie w swych dziennikach Sylvia Plath podkreślała, jak ważne dla niej jest bycie niezależną, samorealizacja i odnalezienie mężczyzny, który będzie ją inspirował, nie zaś ograniczał. Pragnęła uchronić siebie od sytuacji, w której nazwałaby siebie bezwolną dziewczyną, która wciąż poddaje się woli sprzedawców, aż w końcu, jak to bywa w tych czasach nacisku, staje się produktem „niesobą5. Niestety, życie i role, w jakie została wtłoczona, sprawiły, że nie mogła prowadzić swej egzystencji zgodnie z idealistycznymi zamiarami bycia zarówno artystką/poetką, jak i żoną/matką. Stała się wewnętrznie skłóconą z samą sobą postacią, zagubioną, skołowaną i niezrozumiałą. O swej niespotykanej i właśnie niezrozumiałej dla otoczenia wrażliwości, o konieczności ubierania masek i odgradzania się od otoczenia murem Sylvia Plath napisała w Szklanym kloszu, autobiograficznej książce, która ukazała się miesiąc przed samobójczą śmiercią poetki. Napisała w niej, że czuje się jakby patrzyła na świat przez dziurkę od klucza w drzwiach, których nie może otworzyć6. To sugestywne słowa, gdyż ukazują niemożność dostania się, także w filmie, do świata artystów, poetów i pisarzy, zamkniętego na klucz, który posiadają jedynie mężczyźni.

273040.1

Film Sylvia to silny obraz kobiecego poddaństwa, wymuszonego przez mężczyznę. To wielce wymowny i klarowny przykład tego, jak trudny potrafi być żywot w świecie zdominowanym przez mężczyzn, w którym kobiece potrzeby są marginalizowane, a ambicje tłamszone w zarodku. Świat Sylvii Plath nie był światem „otwartej przyszłości”, gdyż musiała ona sprostać wymaganiom sytuacji, która konstytuowała ją w pozycji kobiety, nieistotnego. Nieszczęście tej pisarki polegało na niemożności dostosowania się do patriarchalnego tradycjonalizmu. Pomimo tego że przyjęła upragnioną od dziecka rolę żony i matki, nie była w stanie znieść tego, że jej twórcze „ja” zostało stłamszone. Zależało jej na zniesieniu sztywnych granic i zatarciu różnic wynikających z konwencjonalnych ról płciowych. Upominała się o równość praw (nie był to jednak radykalny feminizm odrzucający męską symbolikę), lecz nie doświadczyła wyczekiwanej po dziś dzień równości prawnej, społecznej i politycznej kobiety. Niesprawiedliwość związana z płcią, w połączeniu z dużą dozą ambicji, której nigdy sama nie była w stanie sprostać, depresja, neurotyczna osobowość oraz brak umiejętności odnalezienia się w świecie, spowodowały jej samobójczą śmierć. Wszystkie te czynniki razem wpłynęły na akt ostateczny, nie zaś jedynie odrzucenie przez mężczyznę, jak to pokazuje film Christine Jeffs. Sylvia Plath ukazana jest w nim jako kobieta owładnięta szaleńczą miłością, kochająca wbrew wszelkim przeciwnościom losu, co powoduje, że uznać ją można za jedynie umiarkowaną feministkę – w relacji do Simone de Beauvoir. Ta druga uznała, że gdyby jakiś mężczyzna w moim życiu był dostatecznie egoistyczny i przeciętny, by mnie chcieć sobie podporządkować, osadziłabym go, potępiła i odeszła7. Niestety, filmowa Sylvia nie była na tyle asertywna, pozwoliła się ranić i poniżać. Być może jej życie potoczyłoby się inaczej, gdyby wzięła sobie do serca radę starszej filozofki. Warto jednak zaznaczyć, że życie i twórczość Sylvii Plath były dużo bardziej skomplikowane aniżeli to, jakie kreuje film Sylvia. Jest on nakręcony w taki sposób, by podtrzymać mit o ofiarnej i autodestruktywnej Sylvii Plath. To jednak jej inteligencja, żywiołowość, ogromne pokłady wyobraźni, misterne utkanie sztuki z katastrofy oraz potęga geniuszu wyrażonego w poezji stanowią o potędze tej postaci. Dowiedzieć się tego można jedynie z jej dzienników i poezji, nie zaś z filmu Sylvia, który sprowadzony został jedynie do wątku o porzuconej kobiecie, która nie potrafi żyć bez swojego ukochanego. W filmie brakuje odwołań do twórczości Sylvii, przez co ma się wrażenie, jakby miał on podtrzymać jej powszechny, szczątkowy i wybiórczy wizerunek. W tym względzie film ten jest idealnym narzędziem do feministycznej analizy, jednak nie oddaje całej prawdy o autorce Szklanego klosza. Zainteresowanych odkryciem złożoności osobowości Sylvii Plath, wszechświata jej emocji, pragnień i bolączek, odsyłam do jej dzienników.

273048.1

1K. Kłosińska, Kobieta jako autorka [w:] Ciało i tekst. Feminizm w literaturoznawstwie-antologia szkiców, Instytut Badań Literackich, Warszawa 2001, str. 98.

2S. de Beauvoir, Druga płeć, Wyd. Czarna Owca, Warszawa 2014, str. 34-35.

3K. Kłosińska, Kobieta jako autorka [w:] Ciało i tekst. Feminizm w literaturoznawstwie-antologia szkiców, Instytut Badań Literackich, Warszawa 2001, str. 97.

4tamże, str. 95

5S.Plath, Dzienniki 1950-1962, Prószyński i S-ka, Warszawa 2000, str. 291.

6S.Plath, Szklany klosz, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2010, str. 198.

7S. de Beauvoir, W sile wieku, Jacek Santorski, Warszawa 2004, str. 80.

Fot.: Vision Film Distibution

Sylvii Plath

Write a Review

Opublikowane przez

Magdalena Szwabowicz

Socjolożka z wykształcenia, bibliotekarka z przypadku, joginka z wyboru. Pieśniarka zespołu śpiewu tradycyjnego Źdźbło. Pasjonatka world music i ruchomych obrazów, w szczególności francuskiej Nowej Fali i twórczości Pedra Almódovara. Absolwentka studium z zakresu filmoznawstwa organizowanego przez Polski Instytut Sztuki Filmowej i Uniwersytet SWPS w Warszawie. Członkini Scope100 (edycja 2016) - projektu online stworzonego przez firmę dystrybucyjną Gutek Film z myślą o widzach, dla których kino jest życiową pasją. Uczestnicy projektu zadecydują, które filmy pokazywane do tej pory jedynie na zagranicznych festiwalach, trafią do polskiej dystrybucji. Kontakt: mag.nowinska@gmail.com

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *