Halloween

Piątkowa ciekawostka o…: „Halloween”

Już jutro Halloween! Święto duchów, wampirów, wiedźm i wszelkich innych straszydeł; niezwykle popularne w Ameryce i z roku na rok osiągające coraz większą popularność także w Polsce. Co do sensu jego konwersji na nasz grunt, zdania są mocno podzielone, jednak nie można się nie zgodzić, że jest to idealny czas na oglądanie horrorów. A jaki lepszy horror można obejrzeć w Halloween, niż… Halloween. Ta niskobudżetowa produkcja Johna Carpentera z 1978 roku, to obecnie jeden z klasyków gatunku, film który dał podwaliny dla tzw. slasherów i który do dziś potrafi wzbudzić niepokój w widzach. Halloween opowiada historię Michaela Myersa, który w dzieciństwie zamordował własną siostrę w dniu 31 października. Po wielu latach spędzonych w szpitalu psychiatrycznym, Myers wraca do swojego rodzinnego miasteczka Haddonfield i w przerażającej masce wyrusza na mordercze polowanie. W opozycji do niego staje młodziutka Laurie Strode, która staje się jednym z celów Michaela. Głównym celem Laurie jest przeżyć.

Oryginalnie film miał nosić tytuł The Babysitter Murders (co można luźno przetłumaczyć jako Morderstwa opiekunek do dzieci), ale producent, Irwin Yablans, zasugerował, że historia miałaby większe znaczenie, gdyby związana była z jakimś świętem. W rezultacie tytuł zmieniono na Halloween.

Wiele lat po premierze filmu, ludzie ciągle powtarzali reżyserowi Johnowi Carpenterowi jak przerażeni byli groteskową, zniekształconą twarzą Michaela Myersa w momencie, kiedy Laurie na chwilę ściąga mu maskę. Jednak w rzeczywistości, jedyne co widzieli, to zwyczajną twarz aktora, Tony’ego Morana, zupełnie normalną, jeśli nie liczyć niewielkiej rany od noża, którą otrzymał w wyniku wcześniejszej walki z Laurie. Carpenter cytuje to jako dowód potęgi kinowej sugestii, jako że wcześniej widzowie przez cały czas widzieli na ekranie potwora, założyli, że pod maską również wygląda potwornie.

halloween1

A skoro już mowa o słynnej masce Myersa, to nie sposób pominąć tutaj chyba najbardziej znanej ciekawostki dotyczącej Halloween. Ze względu na niewielki budżet, rekwizytorzy byli zmuszeni improwizować i używać możliwie tanich rozwiązań, kupili więc w sklepie z kostiumami najtańszą maskę, jaką znaleźli (kosztowała całe 2 dolary). Była to maska Williama Shatnera, czyli Kapitana Kirka z serialu Star Trek, która później została przemalowana na biało, włosy przebarwiono na ciemniejszy odcień i powiększono nieco otwory na oczy. Tak właśnie powstała jedna z najstraszniejszych twarzy w historii horroru – oblicze nie wyrażające żadnych emocji i działające na wyobraźnię widzów. Shatner przyznał, że przez bardzo długi czas nie miał pojęcia, że w filmie użyto jego podobizny. Dowiedział się tego przypadkiem, w trakcie jednego z wywiadów, kiedy ktoś wspomniał o masce z Halloween. Aktor twierdzi, że jest zaszczycony, że to właśnie jego twarz była wzorem dla Michaela Myersa.

halloween3

Halloween jest też jednym z filmów, które zapoczątkowały znaną wszystkim horrorową zasadę, stosowaną później w wielu slasherach.  Ci, którzy uprawiają seks, giną w pierwszej kolejności (co doskonale sparodiował Wes Craven w Krzyku). Jednak Carpenter i scenarzystka Debra Hill wiele razy tłumaczyli, że zupełnie nieświadomie użyli motywu dziewictwa, jako środka do pokonania szalonego mordercy. Powodem, dla którego napaleni nastolatkowie giną szybciej, jest to, że zwyczajnie są zbyt zajęci, starając się „zaliczyć” i nie zauważają przy tym grasującego zabójcy. Z kolei Laurie Strode spędza wiele czasu w samotności, jest więc bardziej uważna.

Do roli Laurie, Carpenter zatrudnił aktorkę Jamie Lee Curtis jako hołd dla Alfreda Hitchcocka, który zaangażował jej matkę, Janet Leigh, do głównej roli w Psychozie, nadając jej tym samym legendarny status. Z kolei ojcem Jamie był także bardzo znany aktor, Tony Curtis, można więc powiedzieć, że dziewczyna wyniosła aktorstwo z domu. Halloween było jej debiutem ekranowym, jednak młoda aktorka tak bardzo rozczarowała się swoim występem, że była niemal pewna, że zostanie zwolniona po pierwszym dniu zdjęć. Kiedy tej nocy zadzwonił telefon i okazało się, że to John Carpenter, Curtis pomyślała sobie, że to koniec jej kariery. Zamiast tego, Carpenter dzwonił, aby pogratulować jej i powiedzieć, że był bardzo zadowolony z tego, co pokazała.

halloween2

Jako, że poszczególne sceny kręcone były poza chronologią, reżyser zrobił specjalny miernik strachu, na którym wypisane były poszczególne poziomy przerażenia, które akurat miała odgrywać Jamie Lee Curtis. Pewnym utrudnieniem było również to, że Halloween kręcono wczesną wiosną, w południowej Kalifornii (akcja filmu dzieje się w październiku, w stanie Illinois). Ekipa musiała kupić papierowe liście, pomalować je w jesienne kolory i porozrzucać na planie. Żeby oszczędzić pieniądze, po nakręceniu jednej sceny, liście były zbierane i używane w kolejnych ujęciach. Można jednak zauważyć, że drzewa są kwitnące i zielone, a uważne oko dostrzeże nawet na dalszym planie palmy. W Illinois, które znajduje się na przeciwnym stronie wybrzeża niż Kalifornia, panuje dość chłodny klimat i raczej nie uświadczy się tam żadnych palm.

Ograniczenie kosztów wymusiło też na aktorach noszenie swoich własnych ciuchów, jako że nie było pieniędzy na kostiumy. Jamie Lee Curtis udała się do J.C. Penney (to taki amerykański supermarket), gdzie wydała niecałe sto dolarów na ubrania, które miała nosić jako Laurie Strode.

halloween4

W dokumencie z 2010 roku, ujawniono także, że w rolę Myersa wcielało się w sumie aż pięciu różnych ludzi. Przez większą część filmu jest to Nick Castle, Tony Moran zastąpił go w scenie, kiedy Laurie zdejmuje mu maskę, w ujęciach kaskaderskich był to James Winburn, w niektórych scenach jest to Tommy Lee Wallace, scenograf filmu, który najlepiej wiedział, jakiej siły użyć, żeby zniszczyć przygotowane przez siebie rekwizyty. W roli mordercy znalazła się nawet scenarzystka Debra Hill (na dalekim planie, kiedy Tommy widzi Myersa po raz pierwszy).

Jednak, jak się ostatecznie okazało, niski budżet filmu (zaledwie 300 tys. dolarów) zwrócił się z ogromną nawiązką, zarabiając 47 milionów dolarów niedługo po wejściu na ekrany i tym samym czyniąc Halloween jednym z największych sukcesów kina niezależnego.

Fot.: Compass International Pictures, Falcon International Productions

Halloween

Write a Review

Opublikowane przez

Michał Bębenek

Dziecko lat 80. Wychowany na komiksach Marvela, horrorach i kinie klasy B, które jest tak złe, że aż dobre. Aktualnie wiekowy student WoFiKi. Odpowiedzialny za sprawy techniczne związane z Głosem Kultury.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *