Książka Tany French Bez śladu to historia o tym, jak przeszłość powraca po kilkudziesięciu latach i odkrywa swoje tajemnice. Jest to powieść bez wątpienia kryminalna, ale zawiera w sobie echo elementów psychologicznych. Jak dla mnie jednak do ideału jej trochę brakuje.
„The New York Times” pisze, że książki Tany French są jak stare drzewa – im głębiej zapuszczają korzenie, tym pyszniejsze mają korony. Jest w tym trochę, a może nawet i sporo racji. W zasadzie dopiero pod koniec powieści poznamy odpowiedź na najważniejsze pytania: kto zabił i dlaczego. Cała historia dotyczy Franka Mackeya, który kiedy ma 19 lat, planuje ze swoją dziewczyną Rosie ucieczkę z Dublina do Londynu. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że Rosie nie przychodzi na umówione spotkanie, w związku z czym Frank wyjeżdża sam. Mijają dokładnie 22 lata, gdy ktoś znajduje walizkę dziewczyny, a następnie jej zwłoki. I teraz pojawia się pytanie: kto te kilkadziesiąt lat temu chciał pokrzyżować plany dwójce zakochanych młodych osób, które marzą tylko i wyłącznie o lepszym życiu? W czasie trwania akcji zginie jeszcze brat Franka, co oznacza tylko tyle, że morderca powrócił, aby zniszczyć wszystkich swoich wrogów, którzy mogliby ujawnić teraz jego tożsamość.
Po raz drugi życie szykowało się do zadania mi ciosu znienacka pewnego piątkowego popołudnia na początku grudnia – mówi główny bohater, który teraz – jako detektyw – pragnie jedynie odkryć, kim jest zabójca. Musi powrócić do domu i do trudnej przeszłości. W domu nie znajduje zrozumienia, jego ojciec jest przedstawiony w najciemniejszych barwach. To dlatego Frank nie chce dopuścić do spotkania jego kilkuletniej córki ze swoją rodziną. Pragnie ją przed nią ochronić, ale nie wszyscy ludzie wokół niego to rozumieją. Powrót do domu jest dla niego trudny i bolesny, powracają często nieprzyjemne wspomnienia. Myślę, że to jest właśnie ta o wiele ciekawsza część książki; jej aspekt psychologiczny, czyli próba zmierzenia się z własną, niełatwą, przeszłością.
Samą powieść oceniam jako przeciętną. Za dużo jest w niej ciągle o tym samym – powracania ustawicznie do pewnych wątków. Czasem już z ogromną niecierpliwością wręcz kartkowałam strony, aby przejść do meritum sprawy i ominąć wszystkie kwestie, wydarzenia itd., które już znam z wcześniejszych rozdziałów. To naprawdę męczy czytelnika, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że sama książka ma prawie 500 stron. Za mało w niej przysłowiowego mięsa. Za mało konkretnej treści; moim zdaniem znalazło się tu trochę lania wody, byleby zapełnić puste strony jakimś tekstem, który i tak nic nie wnosi do fabuły. Może moje spojrzenie jest za bardzo krytyczne, ale opowiadam Wam tylko, Drodzy Czytelnicy, o mojej pierwszej percepcji tej powieści. Mówi się, że przy czytaniu książek ważne są pierwsze dwa, trzy zdania. Jeśli one zachęcą czytelnika, to ten pozostanie z tą historią aż do samego końca. Pierwsze dwa zdania prologu brzmią tak: W życiu liczy się tylko kilka chwil. Zazwyczaj można im się lepiej przyjrzeć jedynie z perspektywy czasu, długo po tym, jak przeleciały: chwila, gdy postanowiłeś zagadnąć dziewczynę, zwolnić przed niewidocznym zakrętem, jednak poszukać prezerwatywy… Mnie te dwa zdania zachęciły, ale pozostała reszta mocno rozczarowała. A czy Was te słowa zachęcają do lektury?
Na tej stronie wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? ZGADZAM SIĘ
Manage consent
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.