Siostrzane dzwony Lars Mytting

Więź ponad śmiercią – Lars Mytting – „Siostrzane Dzwony”

Więź między rodzeństwem jest w wielu przypadkach nierozerwalna. Potrafią się zawsze porozumieć, mimo przeciwności losu. A co z bliźniętami? Mówi się, że jest ona silniejsza niż wszystko inne poznane do tej pory. Bliźnięta potrafią kończyć za siebie zdania, wyczuwają emocje, towarzyszą im te same uczucia, myśli, a nawet sny. Taka relacja łączyła Halfrid i Gunhildy. Bez wątpienia można powiedzieć, że siostry były ze sobą nierozłączne. I to dosłownie. Były siostrami syjamskimi. Żyjąc w niewielkiej norweskiej miejscowości Butangen, były nie tylko w niej znane, lubiane, ale także podziwianie za swoje zdolności w tkactwie. Jednak ich historia nie jest optymistyczna. Siostry umierają… I tu zaczyna się początek powieści Larsa Myttinga Siostrzane dzwony.

Siostrzane dzwony zostały zbudowane na cześć sióstr syjamskich. Co ciekawe, dzwony zawsze dawały znać mieszkańcom o nadchodzącym niebezpieczeństwie, budząc się do życia. Samoczynnie zaczynały dzwonić, powodując strach i grozę wśród mieszkańców. Ojciec Halfrid i Gunhildy, aby uczcić ich pamięć, odlał dzwony z metali, dodając pukle włosów sióstr – tym samym pogrążając w ubóstwie kolejne pokolenia rodu Hekne. Współcześni potomkowie rodu Hekne muszą zmagać się z głodem, chłodem, a także historią syjamskich sióstr.

Główną bohaterką, oprócz dzwonów, jest Astrid Hekne, która wyróżnia się na tle pozostałych mieszkańców Butangen. Jest żądna wiedzy, podróży, poznawania świata. Chce chwytać życie, czerpać  z niego garściami. Jednak społeczeństwo, a zwłaszcza jej rodzina skutecznie ją w tym poczynaniach stopuje. Młoda kobieta nie boi się wyrażać swojego zdania nawet przed nowym pastorem oraz niemieckim architektem. Obaj mężczyźni będą mieć ogromny wpływ na jej dalsze losy. Czy będą one szczęśliwe? Po części tak. Bohaterka pozna miłość, rozczarowanie, smutek, strach, a także niebywałe szczęście. Będzie brała udział w małym przekręcie dla dobra ludności oraz złamie kilka zasad panujących w miasteczku. Czy będzie czegoś żałowała? Moim zdaniem nie.

Siostrzane dzwony mnie oczarowały. I to dosłownie. Spokój, cisza, która płynie z jej kart, wpływała kojąco na moją duszę. Czas podczas czytania książki mijał mi bardzo szybko. Autor potrafił stworzyć historię, która wciąga czytelnika, mimo braku zawrotnych zwrotów akcji. Czułam się, jakbym czytała powieść magiczną, historię, która potrafiła mnie przenieść do mroźnej, zimnej i trudnej do życia w tamtych czasach Norwegii. Wierzenia, mity towarzyszące społeczności Butangen miały coś z mistycyzmu, zabobonów. Jednak nie wzbudzało to we mnie jakichś negatywnych emocji. Pasowały one do fabuły. Autor moim zdaniem posiada dar do powolnego budowania historii, tworzenia historii, która wciąga, zasysa czytelnika, tworząc go częścią społeczności, mieszkańców Norwegii.

Język powieści nie wzbudzał moich zastrzeżeń. Nie miałam problemu z jej czytaniem czy wciągnięciem się w fabułę. Styl momentami był surowy, jednak pasował do postaci lub do momentu w fabule. Na szczególną uwagę zasługuje piękne wydanie książki w twardej oprawie.

Siostrzane dzwony to pierwsza część trylogii. Błękitna okładka, na której w centralnej części widnieją siostry Halfrid i Gunhilda (ich postaci są czerwone), zasługuje na słowa uznania. Po bokach, mieniące się złotem (niczym tłoczenia), znajdują się smoki, liny, mężczyzna, dzwony, które nawiązują do fabuły książki.

Dawno mnie tak nie oczarowała żadna okładka. Jestem przekonana, że osoby, które nie do końca przepadają za czytaniem, ale cenią sobie walory estetyczne – z pewnością zwrócą na nią uwagę. Bez wątpienia polecam książkę każdemu, kto lubuje się w nieśpiesznych, smakowitych historiach, legendach, mitach, które dzieją się w mroźnych i czasem niebezpiecznych zakątkach świata.

Fot.: Wydawnictwo Otwarte

Siostrzane dzwony Lars Mytting

Write a Review

Opublikowane przez

Patrycja Słodownik

Uwielbia spędzać czas na czytaniu książek z gatunku: thriller, horror, kryminał. Kocha mocne wrażenia, intrygi, tajemnice oraz niejednoznaczne postaci. Nie pogardzi książkami o rozwoju osobistym, w myśl zasady, że człowiek uczy się o sobie przez całe życie. Wolny czas spędza także w kinie i teatrze. Nie lubi nudy, więc stara się wycisnąć życie jak cytrynę!

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *