Sznajderman

Powidoki – Monika Sznajderman – „Pusty Las” [recenzja]

Kto ceni Wydawnictwo Czarne, ten zna autorkę Monikę Sznajderman. Prywatnie żona Andrzeja Stasiuka, zawodowo antropolog kultury, literat, wydawca. Prowadzi Wydawnictwo Czarne od 1996r. Jest prezesem Stowarzyszenia Rozwoju Sołectwa Krzywa zajmującego się dziećmi z byłych PGR-ów w Beskidzie Niskim. Swoje miejsce na ziemi znalazła w Wołowcu na Łemkowszczyźnie. Jej najnowsza publikacja, Pusty Las, traktuje właśnie o Beskidzie Niskim. O mieszkańcach dawnych i obecnych. Kraina ta jawi nam się jako miejsce z jednej strony wielokulturowe i wieloetniczne, a z drugiej pełne obaw i nieufności. Rekonstrukcja wsi, której tożsamość zatraca się, widać już na okładce książki. Wnętrze to literacka opowieść o minionych dziejach mających nieco wpływ na obecne życie ludności.

Historia wsi zaczyna się niemal biblijnie od wymienienia imion i nazwisk tych, od których wszystko się zaczęło: Jakuba i Mendela, Juda i Chana, Fajwela i Tauba..., Sydoriakow i Horbalow, Sołoników i Tuzów, Barnowów i Sawczaków, Ryniawców i Urdów, Byblów i Żelemów… Dziś mało kto już o nich pamięta. Monika Sznjaderman nie zachowuje się jak osadnik, nie chce na siłę niczego zmieniać. Wręcz przeciwnie – chce odtworzyć codzienne życie społeczności. Chce wiedzieć, do kogo należała wieś, a do kogo młyn, kto chadzał do cerkwi ku czci Opieki Matki Boskiej, gdzie rośnie ptasia wiśnia, w którym jarze mieszkają sarny, a gdzie najmocniej pachnie macierzanka.

Gdy pojawiła się na Łemkowszczyźnie po raz pierwszy, wiedziała, że będzie tam wracać. Aż pewnego dnia przeprowadziła się wraz z mężem na stałe.

Trudno wyjaśnić tę ciemną siłę przyciągania, która w końcu zwyciężyła nad wszelkim rozsądkiem, wytrąciła mnie z trajektorii oczywistego życia i wyciągnęła z Warszawy na to odległe pustkowie z mroczną przeszłością, wyboistą teraźniejszością i niczego nieobiecująca przyszłością. Która kazała mi rozgościć się wśród porzuconych resztek, umościć się w śladach po nieobecnych, otoczyć ich rzeczami i nadać im nowy sens. I obserwować, jak dzieje się nowe życie.

– opisuje swoje wrażenia autorka. Choć czasami po głowie przemyka myśl : „Co ja tu robię?” Dzieje się tak jedynie podczas przedwieczornej melancholii, o szarówce.

Jak wygląda miejsce na ziemi Moniki Sznajderman? Początkowo dom miał być taki sztampowy, przewidywalny, miejski, z garażem, zbudowany z pustaków. Zamysł jednak szybo upadł. Powstawał stopniowo (zarówno ze względu na zerowe doświadczenie, jak i wątłe zasoby finansowe). Obecnie jest żywym organizmem, więc z biegiem lat się rozrasta. O pokój, sień, warsztat czy obórkę. Ale mimo kosmetycznych zmian wygląda, jakby tu był od zawsze. Razem z otulającymi gospodarstwo modrzewiami, brzozami i jodłami. Razem z tarasem, mostkiem i ścianami, po których pnie się winobluszcz. Tylko przyroda niezmiennie jest i pozostanie niemym świadkiem wydarzeń.

Pusty Las Moniki Sznajderman to książka napisana z wrażliwością i czułością, choć przez część odbiorców może zostać odebrana jako nudna… Jednak z całą pewnością jest to swego rodzaju hołd złożony tej małej społeczności, z którą autorka się utożsamia. Kim bowiem byłabym bez nich? Czym byłby bez nich mój dzisiejszy świat? – pyta. Choć twierdzi, że odtworzenie miejsc, zapachów, dźwięków Łemkowszczyzny jest zadaniem wręcz niemożliwym, udaje jej się to znakomicie. A to za sprawą słów, których używa bardzo świadomie. Kto wie, może gdybyśmy mieli świadomość własnych korzeni, historii miejsca, w którym przyszło nam żyć, to inaczej byśmy na nią spojrzeli.

Fot.: Wydawnictwo Czarne

Sznajderman

Write a Review

Opublikowane przez

Magdalena Kurek

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Gdańskim. Zgodnie z sentencją Verba volant, scripta manent (słowa ulatują, pismo zostaje) pracuje nad rozprawą doktorską poświęconą interpretacji muzyki w prasie lat ’70 i ‘80. Jej zainteresowania obejmują literaturę i sztukę, ale główna pasja związana jest z tempem 33 obrotów na minutę (mowa oczywiście o muzyce płynącej z płyt winylowych).

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *