Echo z przeszłości – Grzegorz Kopiec – „Plon”

Ilekroć widzimy na ekranie telewizora scenę z zalanego deszczem cmentarza i patrzymy na schowane za czarnymi parasolami postacie, to wiemy już, że być może trafiliśmy na jeden z tych dobrych, oldschoolowych horrorów. Dlaczego zatem nie rozpocząć podobnym klimatem powieści grozy? Plon Grzegorza Kopca rozpoczyna się właśnie taką, dość upiorną sceną. Upiorną i przerażająco smutną, która niewątpliwie zadziała na wyobraźnię czytelnika. Bohater książki jest ojcem, który stracił dziecko, i oto na cmentarzu tuż po uroczystościach dostrzega coś, a raczej kogoś, kogo od dawna być tu nie powinno. Takim wstępem rozpoczynamy dosadny i przejmujący horror z elementami thrillera, który uderza w naprawdę czułe struny wielu z nas. Oprócz tego potwierdza kunszt literacki autora, którego poprzednia powieść –Eksperyment– była jedną z ciekawszych powieści z klimatu horroru ostatnich lat.  
Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Replika, a Głos Kultury objął ten tytuł patronatem medialnym.
Osiemnastoletni Krzysztof umiera w dziwnych okolicznościach w dniu swoich urodzin. Początkowo rodzina uznaje to za wyjątkowo tragiczny wypadek, ale z kolejnym rokiem, kiedy wstrząsa nimi następna tragedia, następna śmierć, zaczynają nadawać temu większy sens. Co więcej, ojciec rodziny, Jerzy, dostrzega w obu tragicznych wydarzeniach coś, co przywołuje jego własną traumę. Czy Krzysztof i jego siostra Monika zginęli w ramach jakiegoś makabrycznego odwetu? Czy rodzina zdąży poznać prawdę przed kolejnymi urodzinami, które tym razem obchodzić będą bliźniaki?
Muszę przyznać, że Plon wydał mi się początkowo dość zgrabnym horrorem, który bazuje na popkulturowej mieszance różnych makabrycznych wątków, ale po wgryzieniu się w fabułę i poznaniu biegu historii muszę przyznać, że to nie tylko zgrabny horror, ale naprawdę ciekawa i mocna książka dla fanów tajemnic, nierozwiązanych zagadek oraz przeszłości, która nie daje o sobie zapomnieć. I choć w przypadku rodziny Wojtalów ta przeszłość naprawdę mocno miesza w życiu jej członków, to tak naprawdę są ku temu mocne i dosadne powody, które poznamy podczas lektury książki.
Wkraczając w tę przygnębiającą fabułę, pełną bólu rodziców, który właśnie chowają do ziemi kolejne swoje dziecko, nie spodziewamy się zgoła innych emocji, niż te powolne i smutne obrazy dnia codziennego rodziny pogrążonej w żałobie. Jednak zaskakują nas wplątane tu wątki paranormalne, takie, które zwracają nasze oczy i uszy w stronę czegoś nieodgadnionego, niespodziewanego i nieprzewidywalnego. I tutaj zaczynamy się trochę bać i zastanawiać, do czego to wszystko zmierza. I właśnie moment, w którym rodzinny dramat zmienia się w rasowy horror, może czytelnikowi w pierwszej chwili umknąć, ale już za chwilę będzie on świadkiem kolejnych wydarzeń – dziwnych i nadnaturalnych.
Grzegorz Kopiec w Plonie zaserwował nam początkowo chaotyczną, lecz całościowo mocno spójną i dosadną powieść grozy, zbierająca w sobie wiele lęków, które niejeden z nas w sobie nosi. Pierwsze takty historii, osnute oparami ciężkich kropel deszczu, zabierają nas do niezwykle klimatycznej rodzinnej historii, która znienacka zmienia się w krwawy horror. Trzeba dużej literackiej wyobraźni, by stworzyć fabułę o takiej intensywności, jaką stworzył Grzegorz Kopiec.

Write a Review

Opublikowane przez

Anna Sroka-Czyżewska

Na zakurzonych bibliotecznych półkach odkrycie pulpowego horroru wprowadziło mnie w świat literackich i filmowych fascynacji tym gatunkiem, a groza pozostaje niezmiennie w kręgu moich czytelniczych oraz recenzenckich zainteresowań. Najbardziej lubię to, co klasyczne, a w literaturze poszukuje po prostu emocji.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *