Niezależny komiksowy twórca może praktycznie wszystko. Wolność wyboru co do stylu graficznego i narracyjnego to rzecz bezcenna, co wydawnicze molochy często ograniczają własną wizją albumu. Charles Forsman napisał i narysował KONIEC ZXXXANEGO ŚWIATA samodzielnie, co wydaje się właściwe przy bezkompromisowym charakterze komiksu. To dzieło prowokacyjne, szokujące bezpośredniością przekazu. Młodzieńczy bunt w wykonaniu Jamesa i Alyssy nie bierze jeńców – para nastolatków zachowuje się, jakby zamierzali samodzielnie doprowadzić się do samozniszczenia, chociaż paradoksalnie uciekają od świata, który ich tłamsi. A może są z góry skazani przez los na porażkę, bo gdziekolwiek nie pójdą, to ten ich dorwie w swoje szpony?
Ich perypetie świetnie oddali twórcy serialu dostępnego na Netflixie, bo i komiks Forsmana jest idealnym materiałem na scenariusz. I jest to zarówno jego siłą, jak i przekleństwem. Minimalizm KOŃCA ZXXXANEGO ŚWIATA sprawia, że album sprawia wrażenie szkicu do czegoś większego, co ostatecznie przeniesiono na mały ekran. Rysunki są do bólu proste, wręcz szydzące z dopieszczonych graficznie dzieł najsłynniejszych rysowników. Narracja też jest oszczędna, a dialogi między bohaterami dobitnie korelują z introwertycznym charakterem bohaterów. Alyssa to dziewczyna z rozbitej rodziny, która jest wyrzutkiem, czującą się jak kosmitka wewnątrz ludzkiego społeczeństwa. James natomiast jest jeszcze dziwniejszy, bo od młodości fascynuje się śmiercią i odbieranie życia zwierzętom już mu nie wystarczy.
Wspólna wyprawa ku nieznanemu, „lepszemu” światu to pasmo rozczarowań i porażek, które są przesiąknięte smutkiem, zaszczuciem i śmiercią. Ośmioodcinkowa historia pióra i ołówka Charlesa Forsmana jest krótka (przeczytanie zajęło mi niecałe dwadzieścia minut), ale nie można powiedzieć, że nic tu się nie dzieje. Każdy z epizodów jest kolejnym dowodem na to, że nad Jamesem i Alyssą wisi widmo trwałego nieszczęścia i wydaje się, że ich bunt nie przyniesie spodziewanego rezultatu. W oszczędności przekazu Forsmana jest sens, bo przez ten przeklęty minimalizm jego opowieść nabiera nieprzyjemnego mroku.
Muszę jednak przyznać, że znajomość serialu mogła mi zaszkodzić, bo chcąc nie chcąc, myślami wracałem do rozbudowanej na ekranie toksycznej relacji między bohaterami. Stąd też komiks traktuję jednakowo jako materiał źródłowy dobrze i wiernie zrealizowanego serialu (chociaż, myśląc już o drugim sezonie, twórcy zmienili zakończenie), jak i ciekawostkę, która nie jest obowiązkową lekturą przed odpaleniem Netflixa. Czytanie KOŃCA ZXXXANEGO ŚWIATA wyglądało w moim przypadku jak wyłapywanie różnic w stosunku do tego, co już widziałem, i akurat w tej kwestii jestem bardzo zadowolony, bo scenarzyści serialu nieco inaczej pokazali kilka wątków, niż zrobił to Charles Forsman. Żałuję jedynie, że scenarzyści nie poszli na całość i nie dołączyli do opowieści wątku satanistycznego, bo on w pewnym stopniu zbudował wrażenie koszmarnej pętli, w której znaleźli się James i Alyssa. Może obawiano się, że dla widza to będzie już za dużo?
Jeśli więc podobał Wam się serial i jesteście entuzjastami wyłapywania drobnych smaczków i porównywania wersji – powinniście sięgnąć po KONIEC ZXXXANEGO ŚWIATA. Swoją drogą ciekaw jestem, co zobaczymy w drugim sezonie serialu, skoro pierwszy od początku do końca opiera się na komiksie Charlesa Forsmana. O ile komiksowa opowieść nie ma powodów do dalszego rozwinięcia historii, to produkcja Netflixa daje bohaterom drugą szansę na walkę o swoje „być albo nie być” – chociaż można odnieść wrażenie, że nie mają oni równych szans w tej szamotaninie z życiem. Premiera już niedługo, więc zobaczymy, czy James i Alyssa mają jeszcze rację bytu po opowieści Forsmana.
Na tej stronie wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? ZGADZAM SIĘ
Manage consent
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.