what if

Yoda, plazma i mieszanie herbaty – Randall Munroe – „What if? A co gdyby?” [recenzja]

Na samym początku wypadałoby się przyznać, że moja wiedza z fizyki jest raczej na poziomie niższym niż u przeciętnego ucznia szkoły średniej. Ktoś może powiedzieć, że takie stwierdzenie może być lekką przesadą, lecz wniosek nasuwa się jeden – moja znajomość z fizyką nie należała do najtrwalszych związków. Tym bardziej się dziwię, że odważyłam się sięgnąć po What if? A co gdyby?. Może zachęcił mnie podtytuł Naukowe odpowiedzi na absurdalne i hipotetyczne pytania, pozytywne recenzje „New York Timesa”, „Wall Street Journal” czy „Boston Globe”a może rysunek dinozaura na okładce? Prawdopodobnie każdy z elementów miał swój wkład, ale chyba najważniejszy jest fakt, że Randall Munroe swoim czarnym humorem i prostymi ilustracjami wywoła uśmiech na naszej twarzy, nawet jeśli nie mamy bladego pojęcia, o czym ten człowiek w ogóle pisze.

Jak sugeruje niebieski podtytuł znajdujący się na okładce, na książkę składa się ogromna ilość odpowiedzi na najbardziej dziwaczne i absurdalne pytania, głównie z dziedziny fizyki, zadane za pośrednictwem strony internetowej samego autora. Ale może na początek coś o samym panie Munroe? Randall Munroe jest autorem jednego z najpopularniejszych komiksów internetowych xkcd.com, a jego stronę internetową śledzi prawie 70 milionów użytkowników. Absolwent Christopher Newport University i były pracownik NASA, porzucił karierę naukowca, aby oddać się rysowaniu zabawnych komiksów. I jak widzimy, bardzo mu się to opłaciło. W swojej książce What if? odpowiada na najbardziej niedorzeczne, szalone, ociekające absurdem pytania i udziela na nie jak najbardziej naukowej odpowiedzi, tłumacząc dlaczego tak może być lub nie. Wszystko to opatrzone zabawnymi rysunkami, które tylko zachęcają do dalszego czytania.

Ale zacznijmy od pytań. Każdy rozdział to jeden problem i dość obszerne wyjaśnienie, które czasami jest jeszcze dziwniejsze od samego pytania. A ich dziwaczność i nonsens tylko pobudzają naszą ciekawość. Do tego dochodzi uszczypliwy humor autora i komiczne ilustracje, dzięki czemu otrzymujemy jedną z najbardziej interesujących książek non-fiction tego roku. Nie wspominając o zaskakującej pomysłowości osób, które owe pytania wymyśliły. Możemy tu natknąć sie na bardziej „rzeczywiste” i powszechne pytania, które wielokrotnie przewijają się przy tego typu literaturze m. in. Co by się stało, gdyby Ziemia nagle przestała się obracać?, Jak wysoko można czymś rzucić? lub Co by się stało z Ziemią, gdyby Słońce nagle zgasło? Na to ostatnie autor odpowiada, wymieniając same korzyści z powodu braku Słońca po to, aby na końcu przypomnieć, że i tak czekałaby nas okropna śmierć (ale jak sam wspomina, jest to jedyna wada). I nam tym etapie normalność pytań chyba się kończy, gdyż reszta to już absolutne hardkory, jeśli chodzi o pomysłowość i hipotetyczność. Czytelników interesuje m.in Co by się stało, gdybyśmy zdetonowali bombę jądrową w oku huraganu?, Co by się stało, gdyby wszyscy mieszkańcy Ziemi stanęli jak najbliżej siebie i podskoczyli jednocześnie? lub Jaka jest wartość odżywcza ciała przeciętnego człowieka?. Na każde pytanie Munroe udziela szczegółowej odpowiedzi z tak dużą ilością humoru, że nie czujemy się, jakbyśmy czytali kolejny szkolny podręcznik do fizyki. I chyba to jest najmocniejszy punkt całej książki.

Oczywiście, autor przypomina, że wciąż jest rysownikiem komiksów, co w połączeniu z jego oryginalnością i pomysłowością daje nam dużą ilością wiedzy w bardzo humorystycznym wydaniu. Bo który nauczyciel tłumaczy genetyczne przekazywanie informacji na przykładzie gry Dungeons&Dragons? Albo przy określaniu wysokości jako jednostki miary używa… żyrafy? Chociaż pojawiały się bardzo problematyczne momenty w lekturze, gdy do gry weszły „fizyczne terminy” czy jednostki miary, z którymi czytelnik nigdy wcześniej się nie spotkał. Wprowadzało to kilka trudności, które mogły zostać rozwiane tylko przy pomocy wujka Google, który wytłumaczyłby „te trudne słówka”. Niektóre wyjaśnienia były zbyt skomplikowane, ale było ich na tyle mało, że nie odbierały radości z lektury. A tam gdzie Randall nie dopowie, to dorysuje.

What if? zawiera również rozdziały opatrzone tytułem Dziwne (i niepokojące) pytania z What if?, gdzie skala niepokoju i irracjonalności osiągnęła taki poziom, że sam autor nie udzielił wyczerpującego wyjaśnienia, a zaprezentował sytuacyjny komiks, który sam w sobie jest odpowiedzią autora na tak niepokojącą wyobraźnię, niektórych ciekawskich. A sam czytelnik (po uśmiechu wywołanym rysunkiem) zacznie się zastanawiać, dlaczego tę osobę to w ogóle interesuje…

Jest to kolejna książka, która udowadnia, że non-fiction niesie za sobą tyle radości, co literatura piękna, nie umniejszając zabawie poprzez naukowe fakty, które nie zawsze idą w parze z dobrą rozrywką. A dobrze przedstawiona wiedza opatrzona dużą ilością uszczypliwości i poczucia humoru zawsze będzie jak najbardziej na plus. Nic więc dziwnego, że książka została tak dobrze przyjęta przez krytyków, a sam Bill Gates mówi o niej Naprawdę mądra, a „Boston Globe” określiło dzieło Randalla Munroe’a jako cudownie obłąkane. Cudownie obłąkane jak te pytania… a może i czytelnicy?

Fot.: Czarna Owca


Przeczytaj także:

Recenzja ksiązki Czego najbardziej żałują umierający

what if

Write a Review

Opublikowane przez

Natalia Trzeja

Piszę, więc jestem. I straszę w horrorach. Bu.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *