Purgatorium. Wyspa tajemnic

Wielogłosem o…: „Purgatorium. Wyspa Tajemnic”

Purgatorium. Wyspa Tajemnic to powieść otwierająca trylogię młodzieżową autortwa Evy Pohler. Nasi redaktorzy zgadzają się co do tego, że pierwsza część tego cyklu z pewnością zachęci nastoletnich czytelników do sięgnięcia po kolejne. Sylwia i Mateusz, którzy poniżej dyskutują o książce wydanej przez wydawnictwo Replika, zwracają szczególną uwagę na prosty język, który dobrze sprawdzi się dla czytelników, którzy literaturę trudną i ambitną mają jeszcze przed sobą, ale także wyszczególniają niełatwą i wartą poruszenia problematykę, jaką jest samobójstwo, poczucie winy i syndrom ocalonego. Powieść Purgatorium. Wyspa Tajemnic Głos Kultury objął patronatem medialnym.

WRAŻENIA OGÓLNE

Sylwia Sekret: Purgatorium. Wyspa Tajemnic autorstwa Evy Pohler to przede wszystkim powieść młodzieżowa i właśnie w takiej kategorii należy ją rozpatrywać i o niej mówić. Jako taka też sprawdza się bardzo dobrze, bo nie tylko intryguje, ale także akcja w niej rozgrywa się niesłychanie szybko, nie ma tu żadnych przestojów czy dłużyzn. Niesłychanie szybko się ją czyta, a właściwa akcja rozpoczyna się niemal od pierwszej strony. To wszystko sprawia, że jeśli tylko książka trafi do odpowiedniej grupy wiekowej, nie powinna zawieść swoich czytelników.

Mateusz Cyra: To prawda, ja sam byłem w ciężkim szoku, że przeczytałem tę powieść w niespełna trzy godziny. Jak mawiają – łatwo poszło, ale były to całkiem przyjemnie spędzone chwile. Może rzeczywiście nie uświadczymy tu niesłychanej głębi w kreacji bohaterów bądź świata przedstawionego, ale wyjściowy pomysł jest niesłychanie ciekawy. Wiem na pewno, że te dziesięć lat temu byłbym zachwycony, bo Eva Pohler ma dryg do wartkiej akcji oraz płynnych przeskoków między scenami, dzięki czemu w trakcie lektury można “odpłynąć” i zapomnieć o otoczeniu.

PLUSY I MINUSY POWIEŚCI

Sylwia: Plusem powieści przede wszystkim będzie rozgrywająca się w bardzo szybkim tempie akcja, o czym zdążyłam już wspomnieć na wstępie. Eva Pohler nie bawi się w żadne wstępy, opisy przyrody czy fabularne dygresje. Skupia się na tym, co najbardziej interesuje czytelnika, a więc na głównym wątku, wątku Daphne, niespełna osiemnastoletniej bohaterki powieści. W tym miejscu pojawia się kolejna zaleta książki, czyli jej tematyka. Autorka porusza bowiem problem skłonności samobójczych, a także wszechogarniającego poczucia winy i syndromu ocalonego, z którym niezwykle ciężko wieść normalne życie, jeśli nie otrzyma się odpowiedniej pomocy. Ten niezwykle delikatny temat Eva Pohler umieszcza w książce, która wbrew temu, co można by o niej pomyśleć, nie jest powieścią psychologiczną ani dramatem, lecz thrillerem młodzieżowym, pełną tajemnic opowieścią zakrawającą momentami o horror. Do tego pisarka dokłada naprawdę ciekawy koncept, jakim jest Purgatorium, a razem z nim podejście do problemu i tajemnicza, kontrowersyjna terapia dla ludzi, którzy pragną popełnić samobójstwo.

Mateusz: Autorka zręcznie splotła ze sobą szybkie tempo powieści, rozrywkowe wątki oraz elementy typowe dla thrillera z subtelnym, acz wyraźnie zaznaczonym problemem dotykającym wielu młodych ludzi, którzy nie zawsze czują się zrozumiani, a otaczający ich świat tylko ich  przytłacza. Do tego dodajmy poruszany temat walki z poczuciem winy tak wielkim, że człowiek szuka wyjścia za pomocą samobójstwa oraz motyw tajemniczej wyspy, na której dzieją się rzeczy dziwne i niespotykane, a osoby ją odwiedzające uczestniczą w nietypowym programie, którego zadaniem jest poprawa ich stanu psychicznego. Wszystko to składa się w jedną, wielką zaletę. Zresztą bardzo wymowne jest samo znaczenie tytułu, bowiem w języku łacińskim słowo Purgatorium oznacza czyściec.  

Sylwia: Jeśli natomiast chodzi o minusy, to można by się przyczepić głównie do dość płaskiej warstwy psychologicznej książki. Nacisk położono na akcję i gnające na łeb na szyję wydarzenia i gdzieś po drodze zgubił się trochę aspekt psychologiczny właśnie. Z drugiej strony jednak należy pamiętać, że jest to powieść po pierwsze młodzieżowa, a po drugie jest to pierwsza część trylogii, możliwe więc, że stanowi ona jedynie wstęp, który szybkim tempem i intrygującą treścią miał zachęcić do sięgnięcia po kolejne, które być może będą o wiele bardziej nastawione na problem emocji i psychologicznego podłoża zachowań bohaterów.

Mateusz: Jeśli miałbym na coś narzekać, to też własnie na nieco kulejące ukazanie psychiki bohaterów. Podobnie jak Ty zwalam to jednak na fakt, iż jest to pierwszy tom całej trylogii i wszystko ma prawo się tu jeszcze rozwinąć. Inna rzecz, że dorosły czytelnik, regularnie czytający kilkadziesiąt powieści rocznie ma inne wymagania od nastolatków, którzy są grupą docelową, jeśli chodzi o powieść Purgatorium. Wyspa Tajemnic.

NAJBARDZIEJ ZAPADAJĄCY W PAMIĘCI FRAGMENT

Sylwia: Mnie najbardziej utkwił w pamięci fragment – jeden z końcowych powieści, dlatego uprzedzam o spoilerach – kiedy sprowadzona z powrotem do ośrodka Daphne bierze udział w swego rodzaju przedstawieniu, autentycznym katharsis, podczas którego najpierw ją bliskie osoby, które skrzywdziła, oblewają kolejnymi kubłami zimnej wody, wypowiadając przy tym oskarżenia nie zawsze prawdziwe, ale zgodne z tymi, o których przekonana była dziewczyna, a następnie role się odwracają i to Daphne wylewa kubły zimnej wody na swoich bliskich, wylewając przy tym i wypłukując cały żal, wyrzuty sumienia, winy i wszystko to, co sprowadziło ją na wyspę i co nie pozwalało normalnie żyć. Była to chyba najmocniejsza scena w całej powieści, najprawdziwsza i stanowiła taki punkt kulminacyjny także dla czytelnika. Było w nie także najwięcej tego, czego odrobinę mi w powieści zabrakło, a więc właśnie podłoża psychologicznego.

Mateusz: Ja również najlepiej wspominam fragment, który omówiłaś, dlatego powielać się nie zamierzam. Aczkolwiek poza tym, podobały mi się również wszelkie liczne retrospekcje, które towarzyszyły głównej bohaterce. Pozwoliło to czytelnikowi zbliżyć się nieco do tej postaci oraz zrozumieć jej zachowania, bolączki i obawy. Dodatkowo, bardzo podobały mi się sceny z lisem, nie chcąc zdradzać szczegółów, nie powiem jednak nic więcej.

OMÓWIENIE WYBRANYCH POSTACI

Sylwia: Główną osobą dramatu jest Daphne i to wokół niej skupia się cała akcja powieści, to jej osoba jest także punktem zapalnym wszystkich wydarzeń. Daphne niedługo skończy osiemnaście lat, ale nie widzi w tym żadnego powodu do radości. Jakiś czas temu jej rodzina przeżyła wielką tragedię, która zakończyła się śmiercią jej młodszej siostry, Kary. Daphne obwinia się o to, co się stało, a jej wyrzuty sumienia spotęgowane przez wypowiedziane pod wpływem emocji słowa matki, stają się nie do pokonania i decydują o wyglądzie jej życia, a także życia jej rodziców. Purgatorium ma być ostatnią deską ratunku dla dziewczyny, która początkowo sądzi, że przyjechała z przyjacielem na najzwyklejsze wakacje do położonego na wyspie, malowniczego kurortu. Siedemnastolatka bardzo głęboko przeżyła i przeżywa nadal śmierć siostry, odczuwając jednocześnie winę za to, że sama nadal żyje. Sprawia to, że nie potrafi się tym życiem cieszyć i marzy o śmierci, która zakończy jej męki i jednocześnie wierzy, że uszczęśliwi tym innych. Chęć życia, którą Purgatorium miało w dziewczynie rozpalić, tli się naprawdę słabo, a Daphne walczy z nią z całych sił, uważając ją za coś złego, niemal grzesznego. Czytelnik w zasadzie nie kibicuje Daphne podczas wychodzenia z opresji podczas kolejnych przygód na wyspie, ale kibicuje w zmianie nastawienia dziewczyny, w pozbyciu się poczucia winy i w tym, aby zaczęła czerpać radość z… odczuwanej radości.

Mateusz: Najważniejszą postać już omówiłaś, nie pozostaje mi zatem nic innego, jak w kilku zdaniach opisać bohaterów drugoplanowych. Całkiem intrygującą personą jest właścicielka Purgatorium – Doktor Hortense Gray z pozoru jest chłodna, zdystansowana do pacjentów, gdzieś tam w pewnym momencie czytelnik może nawet posądzić ją o bezduszną obojętność oraz wykraczające poza etykę manipulowanie ludźmi. Bezpośrednio nie pojawia się zbyt często na kartach powieści, ale przez większość czasu jej osoba – będąca coraz bardziej uosobieniem zła wcielonego w oczach Daphne – zostaje wspominana przez bohaterów. Budzi raczej niemiłe skojarzenia, ale mam nadzieję, że kolejne tomy rzucą nieco więcej światła na jej przeszłość, a co za tym idzie, na powstanie Purgatorium.

Sylwia: Świadczy o tym zresztą kilka fragmentów powieści, podczas których widać, że doktor Gray ewidetnie skrywa jakąś tajemnicę, która zapewne będzie wyjaśniona w kolejnych tomach.

Mateusz: Kolejnym, nie mniej istotnym bohaterem jest Cam – najlepszy przyjaciel Daphne. Ten młody, całkiem niczego sobie chłopak towarzyszy dziewczynie w zasadzie od pierwszych stron powieści, przyjeżdżając na wyspę wraz z nią oraz stopniowo wprowadzając przyjaciółkę w zasady panujące w tym nowym, jakże tajemniczym miejscu. Stopniowo Cal staje się coraz bardziej enigmatyczny, a Daphne traci rozeznanie, czy jej najlepszy przyjaciel nadal jest osobą godną jej zaufania, mimo sygnałów, które nie raz jej wysyłał.

STYL, JĘZYK

Sylwia: Wydaje mi się, i jestem ciekawa Twojego zdania, Mateusz, że Purgatorium, mimo iż jego bohaterka ma 17 lat, skierowane jest raczej do czytelników w wieku lat 14, 15. Właśnie przez niewielkie zagłębienie się w psychikę bohaterów, bardzo prosty, nieskomplikowany język, a także styl, w którym nie ma miejsca na zbędne metafory, opisy czy rozbudowane dialogi. Dorosłemu czytelnikowi może odrobinę przeszkadzać ta prostota, krótkie zdania i brak jakiegokolwiek wstępu do kolejnych akcji. Natomiast grupa wiekowa, o jakiej wspomniałam, powinna być jak najbardziej zadowolona z takiego rozwiązania, tym bardziej że w połączeniu z ciekawą i niełatwą problematyką Purgatorium Wyspa Tajemnic stanowi ciekawy kąsek dla młodzieży, która wciąż trudniejsze, ambitniejsze (także językowo) powieści ma przed sobą. Styl Evy Pohler sprawia zresztą, że książkę czyta się praktycznie w jeden dzień, co stanowi kolejny plus, by podsunąć nastolatkom ten tytuł.

Mateusz: Zgadzam się z Tobą. To powieść idealna dla przedziału wiekowego 13-16, tym bardziej, że Eva Pohler sprytnie przemyciła do Purgatorium sprawy ważne i kluczowe dla młodych ludzi, pokazując, że z każdej, nawet pozornie beznadziejnej sytuacji można wyjść, a samobójstwo nie jest żadnym rozwiązaniem, poza tym, że może ono przysporzyć bliskim jeszcze więcej cierpień. Autorka starała się również udowodnić czytelnikom, że życie ma naprawdę wiele do zaoferowania człowiekowi, trzeba tylko odpowiedniego punktu widzenia, cierpliwości oraz bliskich, którzy będą gotowi trwać przy nas w sytuacji kryzysowej. I jest to przekaz niezwykle przystępny, bo nie został ubrany w jakieś filozoficzne dywagacje, moralizatorski ton i stawianie się na pozycji wszechwiedzącego guru. Tak naprawdę te kwestie nie narzucają się w trakcie lektury, raz na jakiś czas zostają zasygnalizowane, a my wyciągamy z nich dla siebie to, co najistotniejsze. Sprytne, zręczne i jak najbardziej prawidłowe. To głównie podoba mi się w pisarstwie Evy Pohler, przynajmniej bazując na powieści Purgatorium. Wyspa Tajemnic.

WYDANIE

Sylwia: Wydawnictwo Replika w sposób bardzo adekwatny do treści wydało Purgatorium i to się niezwykle chwali. Okładka w odcieniach koloru niebieskiego – od granatu aż po błękit – smagana deszczem, z zarysowaną na tle nieba twarzą głównej bohaterki przyciąga uwagę i w sposób graficzny informuje potencjalnego odbiorcę, że w środku spotka się z tajemnicą, niebezpieczeństwem i dreszczykiem emocji. Z kolei duża czcionka ułatwia czytanie, które staje się dzięki temu naprawdę przyjemne i nie męczy oczu, co również stanowi o tym, że młodsi czytelnicy powinni być zadowoleni.

Mateusz: Duża czcionka pomaga w szybkim czytaniu i dla mnie osobiście jest znacznie wygodniejsza podczas obcowania z książką. I strony szybciej się przewracają, i wzrok się tak nie niszczy… ;). Natomiast jeśli chodzi o okładkę – ta prezentuje się bardzo dobrze i spełnia swoje podstawowe zadanie: przyciąga potencjalnego czytelnika.

SŁOWEM PODSUMOWANIA

Sylwia: Purgatorium. Wyspa Tajemnic to ciekawa lektura, której główną zaletą jest pomysł – zarówno ciekawy i intrygujący, jak i poruszający niełatwą problematykę, o której nie zawsze mamy odwagę rozmawiać. Prosty język sprawia, że lektura nie zniechęci młodzieży, do której powieść jest adresowana. Eva Pohler zakończyła pierwszą część trylogii w taki sposób, że ciekawi mnie, co zamierza zawrzeć w kolejnych częściach. Czy Daphne będzie nadal główną bohaterką, a my będziemy obserwować, jak radzi sobie w życiu, a także jak bierze udział w grach terapeutycznych na wyspie, tyle że tym razem stojąc po drugiej stronie? Czy może bohaterem będzie ktoś zupełnie inny, z innym problemem, któremu Purgatorium ma pomóc? Jedno jest pewne – autorka zostawiła sobie spore pole do tego, aby niczym nie ograniczać się w kolejnej części z cyklu Purgatorium.

Mateusz: Przyjemnie było towarzyszyć Daphne i obserwować jej zmagania, natomiast jeszcze bardziej przyjemne były te chwile, gdy dowiadywałem się o smutnej przeszłości dziewczyny. Purgatorium. Wyspa Tajemnic pozwala nam przenieść się w świat, w którym niekonwencjonalnymi metodami można rozwiązać nawet te najpoważniejsze problemy młodych ludzi. Zachwyceni będą fani szybkiej akcji oraz młodzi ludzie, do których z pewnością przemówi styl Evy Pohler. To również idealna pozycja, jeśli szukacie czegoś, co sprawnie rozliczy się z kryzysem czytelniczym.

Fot.: Replika

Purgatorium. Wyspa tajemnic

Write a Review

Opublikowane przez

Sylwia Sekret

Redaktorka naczelna i współzałożycielka Głosu Kultury. Absolwentka dyskursu publicznego na Uniwersytecie Śląskim (co brzmi równie bezużytecznie, jak okazało się, że jest w rzeczywistości). Uwielbia pisać i chyba właśnie to w życiu wychodzi jej najlepiej. Kocha komiksy, choć miłość ta przyszła z czasem. Zimą ogląda skoki narciarskie, a latem do czytania musi mieć świeży słonecznik.

Mateusz Cyra

Redaktor naczelny oraz współzałożyciel portalu Głos Kultury. Twórca artykułów nazywanych "Wielogłos". Prowadzący cykl "Aktualnie na słuchawkach". Wielbiciel kina, który od widowiskowych efektów specjalnych woli spektakularne aktorstwo, a w sztuce filmowej szuka przede wszystkim emocji. Koneser audiobooków. Stan Eminema. Kingowiec. Fan FC Barcelony.  

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *