Za wszystko trzeba kiedyś zapłacić – Tony Parsons – „Krwawa wyliczanka” [recenzja]

Czy można być jednocześnie doświadczonym pisarzem i debiutantem? Właśnie w takiej ciekawej sytuacji znalazł się Tony Parsons, którego czytelnicy w Wielkiej Brytanii pokochali za powieści Miłość to wszystko czego potrzebujesz oraz Mężczyzna i chłopiec. Autor ogłosił niedawno, że planuje zająć się kryminałami, a Krwawa wyliczanka jest pierwszą powieścią napisaną w tym gatunku. Otwiera też planowany na trzy części cykl utworów o komisarzu Maksie Wolfe.

Tony Parsons zaczyna kryminalny debiut mocnym uderzeniem, bo już na pierwszych stronach dostajemy scenę zbiorowego gwałtu na młodej dziewczynie. Później obserwujemy komisarza, który bez mrugnięcia okiem rozjeżdża człowieka, a dopiero po kilkudziesięciu stronach dowiemy się, czy był to wynik trafnej intuicji czy też akt bezmyślnej brutalności. Max Wolfe trafia do wydziału zabójstw i niemal na początku swojej kariery musi rozwiązać tajemnicę brutalnych morderstw. Okazuje się, że pozornie niezwiązane ze sobą osoby łączy szkolna przyjaźń, a śmierć nie zawsze jest przypadkowa. Jakby tego było mało, Wolfe próbuje samotnie wychować pięcioletnią córkę i na nowo poukładać rozsypane życie.

Złośliwi nazywają ten typ literatury połączeniem kryminału z Klanem, gdyż z jednej strony czytelnik otrzymuje kryminalną intrygę, a z drugiej historię obyczajową rodem z serialu. Gdyby jednak polskie tasiemce trzymały tak wysoki poziom, czytelnictwo naprawdę znalazłoby się w poważnych tarapatach. Na szczęście powieść to wciąż nie to samo co telewizyjna produkcja. Mistrzynią powieściowego łączenia wątku zbrodni z codziennością jest Camilla Läckberg, ale Tony Parsons ma duże szanse, żeby zająć jej miejsce na kryminalno-obyczajowym piedestale. Krwawa wyliczanka pokazuje nie tylko, że komisarz poza rozwiązywaniem zbrodni ma życie rodzinne i osobiste, lecz także w sposób wyważony przedstawia osobiste i rodzinne problemy detektywa. Max Wolfe jest przez to bliski czytelnikowi, rozumiemy jego rozterki i mamy nadzieję, że wszystko się ułoży, a do tego nie da się nie polubić jego córki Scout i ich psa Stana.

Zmiana gatunku mogła zdziwić fanów prozy Parsonsa, ale autor wyszedł z tego obronną ręką. Jego sukces w dużej mierze wynika z warstwy obyczajowej powieści. Pisarz prezentuje nam zgrabny kryminał z ciekawą intrygą, ale nie ma w niej nic, czego byśmy już nie znali. Parsons myli tropy i potrafi utrzymać napięcie, lecz na fali popularności kryminałów, jego utwór stanowiłby jedynie jeden z wielu przykładów gatunku.

Na szczęście autor Mężczyzny i chłopca nie zapomina, jaki typ literatury przyniósł mu sławę wśród czytelników, dlatego obok mocno zarysowanego wątku kryminalnego, dostajemy także interesującą opowieść o zmaganiach samotnego ojca. Część obyczajowa chwilami jest dużo ciekawsza niż kryminalna intryga, a czytelnik kibicuje Wolfe’owi nie tylko jako detektywowi polującemu na seryjnego mordercę, ale przede wszystkim widzi w nim normalnego, zmagającego się z kłopotami człowieka.

Autor pokazuje nam także z innej perspektywy popularny ostatnio motyw rozbitej rodziny oraz samotnego wychowywania dziecka. Zwykle przyjęło się myśleć, że w takiej sytuacji to kobieta jest na straconej pozycji i musi samotnie przeprowadzić latorośl przez życie, ale tym razem okazuje się, że problem jest dużo bardziej skomplikowany. W tle pojawia się także wątek miłosny, ale tylko ubarwia fabułę, nie jest natomiast istotną częścią opowieści.

Krwawa wyliczanka to udany debiut Tony’ego Parsonsa z pogranicza kryminału i powieści obyczajowej i na pewno warto poświęcić czas na lekturę. Ja z niecierpliwością czekam na drugi tom trylogii i mam nadzieję, że autor utrzyma wysoki poziom.

[buybox-widget category=”book” ean=”9788379857296″]

Fot.: Albatros

Write a Review

Opublikowane przez

Marta Nowak

Doktorantka na Wydziale Filologii Polskiej i Klasycznej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. Pilnie śledzi wszystkie zmiany zachodzące w sferze literatury i kultury. Książkoholiczka, która ma słabość do dobrej literatury dla dzieci, a od czasu do czasu zajmuje się analizowaniem przekładu literackiego. Uważnie śledzi rozwój polskiej kultury.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *