https://muza.com.pl/sensacja-kryminal/3470-na-progu-zla-9788328713680.html

Dreszczowiec przez duże „D” – Louise Candlish – „Na progu zła” [recenzja]

Wyobraźcie sobie, że wracacie do domu po spędzonym mile weekendzie, a na miejscu okazuje się, że do Waszego miejsca na ziemi wprowadzają się obcy ludzie. Twierdzą, że kupili ten dom, wszystkie wasze rzeczy zniknęły, a wraz z nimi mąż i dzieci. Stoicie na progu zła. Co robicie? Wpadacie w panikę? Słusznie. Bo właśnie rozpoczyna się największy koszmar Waszego życia, koszmar, który – o zgrozo – mógł przytrafić się każdemu z nas. Ale jak to możliwe, że mąż byłby zdolny do tak bezdusznego, okrutnego kroku? No cóż, jak to mówią: uważaj komu ufasz.

To właśnie historia, którą przeżyła bohaterka powieści Na progu zła –  Fiona Lawson. Niezwykłe jest to, że dynamiczna akcja rozpoczyna się już od pierwszej strony, a to ogromny wręcz plus. Dopiero z czasem, dzięki opowiadaniom Fiony – w formie podcastu – jak i Brama, jej męża – w formie listu grającego rolę ostatniej spowiedzi – dowiadujemy się, jak do tego wszystkiego doszło, dlaczego i po co. Na okładce zapewniano mnie o oryginalnej narracji i z całą pewnością to dostałam. Bardzo się cieszę, że dotrzymano obietnicy.

Na progu zła to dreszczowiec godny przeczytania. Wspaniale się bawiłam, rozkoszując do woli wyżej wspomnianą, niespotykaną narracją. Miałam okazję poznania dwóch stron medalu – żony, ofiary oraz męża, który do tego wszystkiego doprowadził, co sprawiało, że nierzadko byłam rozdarta. Rozumiałam i Fionę i Brama, współczułam im obojgu i razem z nimi przeżywałam rozpad małżeństwa, jak i cały ten dramat. Cóż tu wiele pisać, polubiłam tę dwójkę i kibicowałam im do końca, choć nieuchronnie z każdą stroną zbliżałam się do katastrofy.

Thriller Na progu zła to historia, w której nie znajdziecie bezlitosnego mordercy czy krwawych scen mrożących krew w żyłach. Wszystko jest tak zwyczajne i ludzkie, że aż przerażające. Louise Candlish udowodniła, iż niewyobrażalny dramat może przydarzyć się każdemu z nas. Autorka pokazała, jak jedna źle podjęta decyzja może wpłynąć na dalsze życie całej rodziny. I zrobiła to w fascynujący sposób!

Choć trzeba przyznać, że Na progu zła to dosyć długa lektura, to w tym przypadku akurat mi to nie przeszkadzało. Czerpałam radość z leniwych opowieści Fiony i Brama, którzy szczegółowo wyjaśniali z własnych perspektyw, jak doszło do niecodziennej tragedii. Większość z tych opisów dotyczyła życia codziennego i podziału obowiązków nad dziećmi, jednak było w nich coś, co mnie urzekło i kazało czytać dalej. I wcale się nie zawiodłam.

Myślałam, że jestem w stanie przewidzieć zakończenie. Pragnęłam jednak, by autorka zaskoczyła mnie czymś niezwykłym, czymś co sprawi, że będę naprawdę zadowolona z tej opowieści dwóch poturbowanych przez życie ludzi. I gdy pochłaniałam ostatnie strony, nieco zawiedziona… BUM! Wpadłam w ogromny, głęboki dół oszołomienia. Musiałam odłożyć książkę, by zrozumieć w pełni to, co się właśnie wydarzyło na tych pojedynczych, kończących historię stronach. Gdy uświadomiłam sobie, jakie konsekwencje będzie miała dla bohaterów kolejna, podjęta na końcu ta jedna decyzja… nie mogłam się otrząsnąć. To było naprawdę dobre!

Polecam książkę Na progu zła wszystkim tym, którzy oczekują dobrego dreszczowca na wolne, leniwe popołudnia. Nie jest to może typowy thriller uwalniający co dwie strony adrenalinę, jednak naturalność tej historii i przemyślane zakończenie są warte – według mnie – każdej strony.

Fot.: Wydawnictwo MUZA


Przeczytaj także:

Recenzja Marny

https://muza.com.pl/sensacja-kryminal/3470-na-progu-zla-9788328713680.html

Write a Review

Opublikowane przez

Natalia Chrobok

Wszystkie niewypowiedziane słowa.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *